Prezydent Komorowski w Bykowni: zagrożenie totalitaryzmem jest aktualne
- Pamięć o ofiarach, o zbrodni to broń, której możemy używać, by świat nie szedł w złą stronę - mówił prezydent Bronisław Komorowski w Bykowni podczas uroczystości z okazji 75. rocznicy zbrodni katyńskiej.
2015-04-09, 14:50
Posłuchaj
KRYZYS UKRAIŃSKI: serwis specjalny >>>
Minutą ciszy prezydenci Polski i Ukrainy uczcili pamięć zamordowanych przez NKWD w Bykowni. W 75. rocznicę zbrodni katyńskiej w uroczystościach na Ukrainie wzięło udział kilkaset osób z Polski, przedstawiciele rodzin pomordowanych, kombatanci, harcerze i żołnierze. Na cmentarzu w podkijowskiej Bykowni pochowanych jest niemal 3500 polskich obywateli, zamordowanych przez Sowietów.
Poroszenko: słowa ”aneksja”, ”okupacja” nabierają nowego znaczenia
- Słowa "Anschluss", "aneksja" i "okupacja" nabierają dziś nowego znaczenia dla Ukrainy – tak mówił na Polskim Cmentarzu Wojennym ukraiński prezydent. Dodał, że nie można zapomnieć okrucieństw, jakie przeżyły oba narody. - Te straszne wydarzenia nie powinny się powtórzyć już nigdy więcej - podkreślił Petro Poroszenko. Zdaniem ukraińskiego prezydenta, wskazówką dla Polaków i Ukraińców są słowa Jana Pawła II, który mówił, że "budowa pokojowej przyszłości wymaga wzajemnego pojednania i współpracy".
REKLAMA
Komorowski: zagrożenie totalitaryzmem jest aktualne
Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że czwartkowe uroczystości mają "w oczywisty sposób wymiar czysto polski". - Bo stąd, z Bykowni, ogarniamy naszą myślą i modlitwą wszystkie ofiary tzw. Golgoty Wschodu na całej nieludzkiej ziemi, nie tylko na wszystkich cmentarzach zbrodni katyńskiej, ale i na odległych terenach nieludzkiej ziemi, sięgającej Kamczatki, tamtych odległych terenów syberyjskich - mówił Komorowski.
Zaznaczył jednocześnie, że dzięki obecności ukraińskich przyjaciół uroczystości te mają o wiele szerszy wymiar. - Razem z Ukraińcami, budującymi swe niepodległe demokratyczne państwo, możemy podkreślić tę dumę z przełamania złej historii, złego losu, który nas tak boleśnie dotykał i Polaków, i Ukraińców, i wiele innych narodów żyjących w nieludzkim systemie - mówił Komorowski.
Wskazywał, że Ukraińcy są przykładem tego, że o sprawy najważniejsze należy zawsze do końca walczyć. - Z Ukrainy najlepiej widać, że nie tylko w odległej już historii czasów II wojny światowej, ale i dziś są miejsca, gdzie dają o sobie znać te same, znane nam zagrożenia i niebezpieczeństwa - powiedział prezydent.
REKLAMA
Zdaniem Komorowskiego aktualne pozostaje zagrożenie totalitaryzmem, nadal zagraża nam "deptanie praw demokratycznych, prawa międzynarodowego, nieszanowanie suwerenności innych narodów". - Aktualne w dalszym ciągu są próby narzucenia własnej woli przez silniejszego, słabszemu. Tutaj widać doskonale, czym kończy się także i ustępliwość, i niedocenianie wagi zagrożeń w porę - wskazywał.
Nawiązując do zbrodni katyńskiej, podkreślał, że "wtedy też nikt nie chciał uwierzyć w zagrożenie ani w ogrom zbrodni, która się dokonała". - A przecież dziś wiemy, że ta skala była naprawdę niespotykana, skala nie tylko zbrodni, ale łamania wszystkich dobrych zasad, wszystkich dobrych i słusznych praw - powiedział prezydent.
Jak mówił, chciałby, by myśli i modlitwy związane z polskimi ofiarami zbrodni katyńskiej "prowadziły nas prostą drogą do refleksji nad tym, że zagrożenie jest zagrożeniem stałym, a pamięć o ofiarach, o zbrodni, jest jedną z broni, której możemy używać, by świat nie szedł w złą stronę w dalszym ciągu".
REKLAMA
Katyń. Serwis historyczny Polskiego Radia >>>
Poroszenko: tu leżą najlepsi synowie polskiego narodu
Podczas uroczystości prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że na cmentarzu w Bykowni leżą najlepsi synowie narodu polskiego. Jak dodał, chyli nisko czoło, aby uczcić pamięć wszystkich poległych z rąk reżimu stalinowskiego.
Jak mówił, w ciemnych czasach wielkiego terroru "oprawcy" rozstrzeliwali w Bykowni Polaków, Ukraińców i Żydów, a w tym miejscu znajduje się "jeden z największych pochówków ofiar totalitaryzmu". - Imperium sowieckie wówczas przekształciło całą Ukrainę w Bykownię - podkreślił.
- Obok Ukraińców tutaj (w Bykowni) leżą najlepsi synowie narodu polskiego, według bezpośredniego rozkazu Stalina i Berii, bez sądu i dochodzenia, tysiące polskich oficerów, tysiące przedstawicieli inteligencji zostali zniszczeni w zaściankach NKWD i pochowani tutaj, w tej ziemi skropionej krwią - powiedział Poroszenko. - Dzisiaj chylimy nisko czoła, czcząc pamięć Ukraińców i obywateli polskich, poległych wiosną 1940 roku z rąk reżimu stalinowskiego. To wydarzenia sprzed 75 lat są znane jako zbrodnia katyńska - zaznaczył prezydent Ukrainy.
REKLAMA
Poroszenko: Polska i Ukraina przeszły do trwałej przyjaźni
Narody polski i ukraiński w godny sposób pokonały etap pojednania, przebaczenia i przeszły do trwałej przyjaźni i partnerstwa strategicznego - mówił Petro Poroszenko.
- Obydwa nasze narody, mimo tragicznych momentów, w godny sposób pokonały etap pojednania i przebaczenia i przeszły do trwałej przyjaźni, wzajemnego wsparcia oraz partnerstwa strategicznego - powiedział w swoim wystąpieniu ukraiński prezydent.
Podkreślił, że podczas wizyty w Warszawie wrażenie zrobiła na nim flaga wywieszona w Pałacu Prezydenckim. - Na tej fladze napisana jest dewiza naszych przodków: za naszą i waszą wolność. Ta dewiza pozostaje aktualna do dziś, ponieważ w jedności jest nasza siła - zaznaczył.
REKLAMA
Według Poroszenki Polska "zademonstrowała tę niepodważalną prawdę w nadzwyczajnie skomplikowanym dla Ukrainy okresie", gdy zetknęła się ona z brutalną agresją i zagrożeniem niepodległości, a cała Europa "odczuła zagrożenie swojego bezpieczeństwa".
Prezydent Ukrainy dodał, że Polska pokazała wówczas wierność ideałom wolności i niepodległości, opierając się na realnej solidarności.
- W walce o ideały wolności i demokracji nasze narody zademonstrowały najlepsze cechy - nieugięte dążenie ku wolności i gotowość do okazania realnej pomocy przez realne działania - mówił polityk.
- Niech żyje polsko-ukraińska przyjaźń - zakończył swoje wystąpienie Poroszenko.
REKLAMA
Na otwartym we wrześniu 2012 r. Polskim Cmentarzu Wojennym spoczywa prawie 3,5 tys. polskich ofiar zbrodni katyńskiej. W organizowanych w Bykowni obchodach wzięło udział kilkaset osób z Polski, w tym przedstawiciele rodzin katyńskich, harcerze, żołnierze i przedstawiciele miejscowej Polonii.
PAP/IAR/agkm
***
Prezydent Bronisław Komorowski będzie gościem radiowej Jedynki w piątek 10 kwietnia o godzinie 7.45.
REKLAMA
***
REKLAMA