Kampania prezydencka: emigracja, firmy i Ukraina

Po obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej, w sobotę kampania prezydencka przebiegała pod znakiem polskiej emigracji i wsparcia dla małych i średnich firm.

2015-04-11, 21:45

Kampania prezydencka: emigracja, firmy i Ukraina
Pałac Prezydencki. Foto: Mateusz Włodarczyk/Wikimedia Commons

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Kandydat na prezydenta Andrzej Duda przekonywał mieszkańców Działoszyna, że ich bliscy, którzy pracują za granicą, mogą wrócić do kraju. Zapowiedział, że jeśli wygra wybory, przygotuje program rozwoju gospodarczego dla Polski. Europosła PiS przywitało na placu Kościuszki kilkaset osób. Deklarował on, że zajmie się problemem polskiej emigracji. Według niego, rząd nie robi nic, by Polacy, którzy wyjechali za granicę w poszukiwaniu pracy, wrócili do kraju.

Andrzej Duda zapewniał też, że uniemożliwi wyprzedaż polskiej ziemi oraz prywatyzację lasów państwowych. Sprzeciwił się również ograniczeniom w wykorzystaniu polskiego węgla, który uznał za fundament bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej>>>

- Ja nazywam polskie lasy jedną z ostatnich już pereł w polskiej koronie, ale wciąż jasno świecącą. Dlatego chcę jasno i wyraźnie zadeklarować, że będę zawsze stał na straży polskich lasów w znaczeniu polskiej własności. To jest wielki majątek. My, niestety nie jesteśmy narodem bogatym. Jesteśmy społeczeństwem, które w zasadzie jedyne co ma, to nieruchomości. Lasy są jedną z takich nieruchomości - powiedział kandydat PiS.

Przypomniał, że 30 proc. powierzchni Polski zajmują lasy, które w zdecydowanej większości są w zarządzie Lasów Państwowych. Zdaniem Dudy taki system zarządzania sprawdził się i nie powinien być zmieniany.

REKLAMA

- To jedno z lepszych polskich przedsiębiorstw o charakterze państwowym i jakiekolwiek zmiany tutaj są niepotrzebne. Jeżeli coś dobrze działa, to lepiej to zostawić, niż dotykać, kombinować i psuć - powiedział Duda.

Uproszczenie systemu podatkowego oraz wsparcie małych i średnich firm - takie postulaty przedstawił kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas podczas konwencji gospodarczej w Warszawie. W przemówieniu przypomniał, że w ostatnich latach z Polski wyjechało ponad 2 milionów osób. Jego zdaniem wprowadzenie ułatwień w prowadzeniu firmy może skłonić do powrotu przynajmniej część z nich.

Polityk ocenił, że w debacie publicznej dużo się mówi o wielkich koncernach. Tymczasem właśnie w małych i średnich przedsiębiorstwach zatrudnionych jest prawie 70 procent Polaków.

- I to jest dziś wyzwanie dla polskiej polityki i gospodarki, aby wpierać właśnie takie małe, dobre, polskie firmy, bo lata kryzysu pokazały, że to w tych firmach są najbezpieczniejsze miejsca pracy - mówił Jarubas. Dodał też, że państwo powinno być bardziej przyjazne, kierując się w sprawach spornych zasadą rozstrzygania na rzecz podatnika. Przytoczył, że polski podatnik spędza średnio 300 godzin na wypełnianiu dokumentów związanych z podatkami. - Ta energia powinna być wykorzystana na rozwój firmy - tłumaczył.

REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke odwiedził Skierniewice. Kandydat na prezydenta RP z ugrupowania KORWiN mówił między innymi o sytuacji międzynarodowej, nawiązując do konfliktu na Ukrainie. Mówił, że oczywiste jest, że w polskim interesie jest Ukraina niepodległa. Według niego nie jest jednak istotne, czy z Krymem i Donbasem. Zdaniem Korwin-Mikkego, nawet jeśli z konfliktu z Rosją Ukraina wyjdzie osłabiona, to lepiej dla Polski.

Janusz Palikot w Bydgoszczy "warcholstwem" określił twierdzenie, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach. Ocenił, że bezkarność osób głoszących takie poglądy i niezakończenie śledztwa powodują brak zaufania obywateli do państwa i jego instytucji.

- Antoni Macierewicz jest warchołem, Jarosław Kaczyński jest warchołem. To, co wyprawiają ci ludzie - dla tego nie ma słów. To jest niszczenie polskiego państwa, ośmieszanie naszego państwa. To jest po prostu dla własnych, prywatnych korzyści, dla jakiś przyjemności osobistych, to jest po prostu poniżanie naszego kraj" - powiedział przewodniczący Twojego Ruchu na konferencji prasowej.

- Jeżeli wbrew wszystkim faktom, wbrew materiałom publikowanym przez prokuraturę wojskową, twierdzi się, że był wybuch, że był zamach, że w to są zamieszanie najważniejsi funkcjonariusze naszego państwa, prezydent urzędujący, premier, przy całym moim krytycyzmie wobec Komorowskiego i Tuska (...), ale przecież są to instytucje naszego państwa. Nie można bezkarnie opowiadać tych bzdur. To jest czystej klasy warcholstwo. To właśnie zgubiło Pierwszą Rzeczpospolitą - dodał.

REKLAMA

Paweł Kukiz prowadzi swoją kampanię w Irlandii. Spotyka się tam z polskimi emigrantami w Dublinie. W piątek odwiedził Limerick i Cork. W niedzielę jedzie do Birmingham oraz Londynu.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja.

pp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej