"Rosja nie zaatakuje krajów bałtyckich. Putin nie jest samobójcą"
- Nie sądzę, by Rosja mogła rozpocząć wojnę, atakując którekolwiek z państw członkowskich NATO. Bowiem Władimir Putin z pewnością nie jest samobójcą i wie, jakie miałoby to konsekwencje - oświadczył prezydent Czech Milosz Zeman.
2015-04-22, 10:22
Zdaniem Zemana, w przypadku ataku na państwa bałtyckie Moskwa musiałaby się spodziewać nie tylko reakcji politycznej ze strony Zachodu. - Jestem przekonany, że w takim przypadku nastąpiłaby odpowiednia wojskowa, a nie tylko polityczna i ekonomiczna reakcja - powiedział.
Prezydent Czech wyraził jednocześnie opinię, że unijne sankcje wobec Moskwy powinny być stopniowo znoszone, "jeśli Rosja nie wtargnie na ziemię ukraińską". - Moim zdaniem tak samo jak dawne sankcje wobec Kuby dają one efekt odwrotny od zamierzonego - zastrzegł.
"Rosja usatysfakcjonowana aneksją Krymu"
Zeman zaznaczył, że z gospodarczego punktu widzenia anektowanie objętych rebelią obszarów wschodniej Ukrainy nie miałoby dla Rosji sensu. - Sądzę, że Rosja jest usatysfakcjonowana aneksją Krymu. Wątpię, by było możliwe najechanie wschodniej Ukrainy - po prostu dlatego, że została zniszczona przez wojnę domową i Rosja musiałaby żywić dziesiątki milionów głodnych gąb, a na to jej zasoby ekonomiczne są niewystarczające - powiedział.
"Jadę do Moskwy oddać hołd poległym"
Prezydent Czech potwierdził, ze nie zmienił planów i 9 maja będzie w Moskwie podczas uroczystości związanych z zakończeniem II wojny światowej. - Jadę do Moskwy, by oddać cześć poległym, a nie żyjącym - podkreślił. Wcześniej pod wpływem krytyki ze strony premiera Bohuslava Sobotki i innych czeskich polityków ogłosił, iż nie będzie obecny na defiladzie wojskowej na placu Czerwonym.
Skrytykował jednocześnie ambasadora USA w Pradze, który publicznie zakwestionował sens wyjazdu Zemana do Moskwy. - Konwencja wiedeńska ściśle zabrania ambasadorowi jakiegokolwiek kraju wtrącania się w wewnętrzne sprawy państwa goszczącego. Pan Schapiro nieświadomie bądź celowo naruszył tę zasadę i dyskwalifikuje go to jako profesjonalistę - powiedział Zeman.
PAP/asop
REKLAMA