29. rocznica katastrofy w Czarnobylu. Wieńce i znicze ku czci ofiar

2015-04-26, 16:20

29. rocznica katastrofy w Czarnobylu. Wieńce i znicze ku czci ofiar
29 lat temu wydarzyła się największa katastrofa w dziejach funkcjonowania siłowni jądrowych. Foto: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Główne uroczystości odbyły się pod pomnikiem w Sławutyczu, 50 kilometrów od dawnej elektrowni. Miasto zbudowano po to, by przesiedlić tam robotników, którzy pracowali w Czarnobylu.

Posłuchaj

Mija 29. rocznica największej katastrofy w historii energetyki jądrowej. Na dokończenie budowy sarkofagu w Czarnobylu brakuje 500 milionów euro. Relacja z Kijowa Piotra Pogorzelskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

Na samym miejscu tragedii był prezydent Ukrainy, Petro Poroszenko. Sprawdzał między innymi teren budowy nowej osłony reaktora. Jej koszt to równowartość około 2,2 miliarda dolarów. Obecny sarkofag pęka. Miał chronić teren zakładu do 2017 roku.

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, doszło do awarii reaktora w elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie. Do atmosfery przedostały się duże ilości substancji radioaktywnych. Skażeniu promieniotwórczemu uległ obszar na pograniczu Białorusi, Ukrainy i Rosji, a wyemitowana chmura radioaktywna rozprzestrzeniła się nad znaczną częścią Europy.

FilmyDokumentalneTV1/You Tube

Moskwa nie chciała się przyznać

Władze ZSRR początkowo zaprzeczały katastrofie, a później podawały skąpe i niemożliwe do sprawdzenia dane na ten temat. Wywołało to w Europie spekulacje o tysiącach ofiar śmiertelnych i zagrożeniu dla mieszkańców sąsiadujących państw. Do dziś trwa spór ekspertów o liczbę ofiar katastrofy. Raport Komitetu Naukowego ONZ do spraw Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR) stwierdza, że 134 pracowników elektrowni jądrowej i członków ekip ratowniczych było narażonych na działanie bardzo wysokich dawek promieniowania jonizującego, po których rozwinęła się ostra choroba popromienna. 28 z nich zmarło w wyniku napromieniowania, a 2 od poparzeń.

Wielu ludzi biorących udział w akcji zabezpieczenia reaktora zginęło podczas towarzyszących akcji wypadków budowlanych. Według raportu specjalistów pracujących dla WHO, ONZ i Międzynarodowej Agencji Atomowej sprzed trzech lat, awaria w Czarnobylu pociągnęła za sobą kilkadziesiąt ofiar i można się spodziewać jeszcze od 4-ech do 9-ciu tysięcy zgonów chorych na raka. Z kolei organizacja Greenpeace szacowała trzy lata temu, że na choroby, których przyczyną mogło być promieniowanie, zmarło już około 200 tysięcy osób, a w przyszłości na raka spowodowanego katastrofą w Czarnobylu, umrze jeszcze około 100 tysięcy osób.

Betonowy sarkofag

Po katastrofie w Czarnobylu zniszczony reaktor elektrowni niezwłocznie zalano betonowym sarkofagiem, a pozostałe reaktory kolejno wyłączano - ostatni w 2000 roku. Na obszarze liczącym 2,5 tysiąca kilometrów kwadratowych wyznaczono zamkniętą strefę buforową i wysiedlono z niej wszystkich mieszkańców. W promieniu 10-ciu kilometrów od elektrowni utworzono strefę "szczególnego zagrożenia", a w promieniu 30-tu - strefę "o najwyższym stopniu skażenia". Zlikwidowano 20 pobliskich kołchozów i wyłączono z uprawy rolnej 100 tysięcy hektarów ziemi rolniczej. Ewakuowano także całą ludność miasta Prypeć, liczącą wówczas 50 tysięcy mieszkańców.

Najbardziej skutki katastrofy dotknęły terytorium Ukrainy, gdzie skażeniu uległo 9 procent obszaru tego kraju. Strefa wokół Czarnobyla do dziś jest zamknięta. Pomimo to w okolicznych wsiach można spotkać nielegalnych mieszkańców, utrzymujących się z rolnictwa. O katastrofie świat dowiedział się kilka dni po wydarzeniu, gdyż Związek Radziecki starał się nie przepuszczać żadnych informacji na zachód. Polacy zauważyli, że coś musiało się stać, gdy w stacji w Mikołajkach odnotowano skażenie promieniotwórcze powietrza 550 tysięcy razy silniejsze niż zwykle.

Alarm w Polsce

28 kwietnia o 9.00 informację przekazano do Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, które godzinę później ogłosiło alarm. Początkowo polscy naukowcy przypuszczali, że gdzieś nastąpiła eksplozja atomowa. Jednak analiza promieniotwórczych zanieczyszczeń jednoznacznie wskazywała, że ich źródłem może być tylko pożar reaktora atomowego. Dopiero wieczorem specjaliści dowiedzieli się z radia BBC, że chodzi o Czarnobyl. Polskie władze wprowadziły w życie plan ochrony ludności, polegający na przyjmowaniu dużej dawki jodu w celu zablokowania wchłaniania radioaktywnego izotopu jodu 131, kumulującego się w tarczycy i mogącego doprowadzić do rozwoju nowotworu tego narządu.

29 kwietnia członkowie Biura Politycznego KC PZPR i rządu powołali Komisję Rządową, która wobec braku tebletek jodowych podjęła decyzję o podaniu płynu Lugola dzieciom i młodzieży w 11 województwach północno-wschodnich, nad którymi przeszła radioaktywna chmura. W ciągu doby jod podano około 75 procent populacji dzieci w tym rejonie. W kolejnych godzinach akcję rozszerzono na cały kraj. Wstrzymano również wypas bydła na łąkach w obawie przeniknięcia radioaktywnych substancji do mleka. Był to jeden z pierwszych przypadków w PRL, kiedy władze polskie mimo początkowych oficjalnych zaprzeczeń strony radzieckiej podjęły działania wbrew ich zaleceniom, w interesie własnych obywateli.

IAR/PolskieRadio.pl/iz

Polecane

Wróć do strony głównej