Protest oświatowej "Solidarności" w Warszawie. "Nauczyciel to nie wariat"

2015-04-28, 22:00

Protest oświatowej "Solidarności" w Warszawie. "Nauczyciel to nie wariat"
Manifestacja "S" oświatowej przed KPRM w Warszawie. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Według organizatorów w pikiecie przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów i Sejmem uczestniczyło prawie 7 tys. osób. Protestujący nauczyciele domagają się głównie podwyżki o 9 proc. od 2016 roku.

Posłuchaj

Teresa Misiuk mówi, że protest to efekt braku dialogu w sprawie poprawienia warunków pracy nauczycieli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uczestnicy protestu mieli ze sobą flagi związkowe, gwizdki, trąbki. Na transparentach można było przeczytać m.in.: "Nauczyciel nie wariat - nie zamieni pracy w wolontariat", "Na edukacji eksperymenty to szaleństwa odmęty".
- Nie chciała z nami siąść do dialogu pani premier Ewa Kopacz, więc przyjechaliśmy do niej, do Warszawy - powiedział przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Zaznaczył, że związkowcy przyszli przed siedzibę rządu walczyć o godne warunki pracy i płacy nauczycieli, a to oznacza, że przyszli walczyć o jakość edukacji i przyszłość uczniów.
Postulaty protestujących przedstawiła wiceprzewodnicząca Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Teresa Misiuk. Zaapelowała do rodziców o poparcie protestu nauczycieli, zaznaczając, że obu stronom chodzi o dobro dzieci.

x-news.pl, TVP
"Możliwa jest akcja strajkowa"
Związkowcy domagają się m.in. podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli i waloryzacji wynagrodzeń pracowników administracji, przywrócenia nauczycielom prawa do przechodzenia na emerytury bez względu na wiek, a w oparciu o staż pracy. Sprzeciwiają się również przekazywaniu prowadzenia szkół przez samorządy innym podmiotom.
W złożonej w kancelarii premiera petycji podkreślono, że oświatowa "S" stanowczo sprzeciwia się zamrożeniu wynagrodzeń nauczycieli i pracowników sfery budżetowej na kolejny rok. Oceniono w niej, że Polska jest krajem, w którym edukacja traktowana jest jako uciążliwy wydatek, a nie inwestycja w przyszłość społeczeństwa i państwa. "Od paru lat zmniejsza się realny poziom finansowania edukacji z budżetu państwa. Wszelkie oszczędności dokonywane są kosztem nauczycieli i pracowników oświaty" - zaznaczono.
Według związkowców, zła sytuacja ekonomiczna oświaty powoduje, że powszechnym zjawiskiem jest nagminne łamanie prawa oświatowego i prawa pracy przez organy prowadzące, co skutkuje obniżaniem jakości i warunków pracy w polskich szkołach.
Dlatego Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" stanowczo domaga się finansowania oświaty w taki sposób, aby zabezpieczyć efektywną realizację zadań w zakresie edukacji, opieki i wychowania oraz odpowiedni poziom wynagradzania nauczycieli i pracowników oświaty, zapewniający im godne życie. "W przypadku braku porozumienia w odniesieniu do realizacji wyżej wymienionych postulatów możliwa jest akcja strajkowa" - wskazano.
Petycję odebrała od związkowców minister edukacji, która wraz z wiceministrem Tadeuszem Sławeckim wyszła do zgromadzonych. Zapytała ich czy odczuli, że w ostatnich 10 latach do systemu edukacji wpłynęło kolejne 15 mld zł. Związkowcy odpowiedzieli jej, że nie. Wówczas szefowa resortu edukacji stwierdziła, że skoro nie odczuli tych środków, to nie odczują kolejnych 3 mld zł, których się domagają. Dlatego - jak oznajmiła - jedyną szansą jest zmiana systemu. Dodała, że nauczyciele są jedyną grupą w sferze budżetowej, która w ostatnich latach miała podwyższone płace.
Po spotkaniu z Kluzik-Rostkowską protestujący przeszli przed Sejm. Złożyli jednakowo brzmiące petycje do wszystkich klubów parlamentarnych. Zaapelowali w nich o "zaangażowanie i właściwe decyzje posłów", które doprowadzą do porozumienia w sprawie podwyżki wynagrodzeń i poprawy warunków pracy nauczycieli.
To kolejny już protest nauczycieli
Wtorkowa manifestacja była kolejną akcją protestacyjną zorganizowaną przez "Solidarność" przed siedzibą rządu. Poprzednio Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania pikietowała przed KPRM w grudniu ubiegłego roku. Wówczas również zgłaszano postulat podniesienia płac nauczycieli oraz protestowano przeciwko przekazywania przez samorządy prowadzenia szkół innym podmiotom.
18 marca rada sekcji podjęła decyzję o zaostrzeniu protestu - organizacji kolejnej manifestacji w kwietniu oraz o wchodzeniu przez komisje zakładowe i międzyzakładowe oświatowej "Solidarności" działające w szkołach i przedszkolach w spory zbiorowe z pracodawcami, czy dyrektorami placówek.
Oświatowa "Solidarność" nie jest jedynym związkiem zrzeszającym nauczycieli, który prowadzi akcję protestacyjną. 18 kwietnia w Warszawie odbyła się ogólnopolska manifestację organizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Według związkowców uczestniczyło w niej ok. 22 tys. osób. ZNP także domaga się podwyżek dla nauczycieli - o 10 proc. w 2016 roku oraz zaniechania przekazywania prowadzenia szkół przez samorządy innym podmiotom.
Po raz ostatni płace zasadnicze nauczycieli wzrosły we wrześniu 2012 roku (w zależności od ich stopnia awansu zawodowego od 83 zł do 114 zł). W efekcie wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wynosi brutto: stażysty - 2265 zł, nauczyciela kontraktowego - 2331 zł, nauczyciela mianowanego - 2647 zł, nauczyciela dyplomowanego - 3109 zł.
PAP, kk, kh

Polecane

Wróć do strony głównej