Prezydent Turcji apeluje do UE: powinniśmy działać wspólnie wobec Ukrainy i Syrii

Unijne aspiracje Turcji są tematem wystąpień jej prezydenta w kampanii przed wyborami powszechnymi wyznaczonymi na 7 czerwca. - Turcja i UE powinny działać wspólnie wobec wydarzeń w regionie, od Syrii po Ukrainę – pokreślił Recep Tayyip Erdogan.

2015-05-10, 15:08

Prezydent Turcji apeluje do UE: powinniśmy działać wspólnie wobec Ukrainy i Syrii
Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji. Foto: www.tccb.gov.tr/haberler

- W naszym regionie od Syrii po Ukrainę, od Bliskiego Wschodu po Afrykę Północną, wzrastają zagrożenia, a granica bezpieczeństwa Unii Europejskiej nie zaczyna się od zachodniej granicy Turcji, lecz od wschodniej - przekonywał w transmitowanym przez turecką telewizję przemówieniu w siedzibie Fundacji Rozwoju Ekonomicznego w Ankarze.

- Zaproponowali nam stowarzyszenie na uprzywilejowanych warunkach. Powiedzieli, że wiara (muzułmańska) Turcji nie współgra z ich religią (chrześcijańską). Twierdzili, że UE jest tylko dla tych, którzy są na kontynencie europejskim, a jednak przyjęli kraje spoza kontynentu - skarżył się Erdogan, twierdząc, że Unia "ucieka się do wszelkich możliwych środków", aby "zablokować drogę Ankarze".

Apel do UE

Niemniej zdaniem prezydenta Turcji Unia, z której "nieustannie ucieka krew", powinna systematycznie kontynuować proces poszerzania swego zasięgu.

- Nasz projekt nowej Turcji nie jest niezależny od naszego celu, jakim jest przystąpienie do UE - zadeklarował Erdogan, którego opozycja polityczna zaatakowała tego samego dnia za to, że jako prezydent po raz pierwszy dla celów kampanii politycznej posłużył się publicznie Koranem.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Erdogan, który aktywnie uczestniczy w kampanii wyborczej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (przewodniczył jej jako premier, zanim został w ub.r. wybrany na prezydenta), na początku tygodnia po raz pierwszy pojawił się na mównicy z Koranem w ręku. Było to na wiecu w stutysięcznym mieście Siirt na południu kraju.

Zdecydowana deklaracja

Zwracając się do tłumu słuchaczy, prezydent Turcji zdeklarował: "Wychowałem się z Koranem! Żyję według Koranu!".

Jednocześnie Erdogan przekonywał słuchaczy, że jego główny rywal, Kemal Kilicdaroglu, lider Partii Ludowo-Republikańskiej, ma z Koranem niewiele wspólnego.

REKLAMA

pp/PAP
 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej