Powyborczy poniedziałek: kandydaci nie próżnowali. Walka o Pałac Prezydencki trwa
Bronisław Komorowski wystąpił z inicjatywą rozpisania referendum m.in. ws. wprowadzenia okręgów jednomandatowych. Inicjatywa budzi wątpliwości PSL, opozycji i ekspertów. Z kolei kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda ponownie ruszył w trasę "dudabusem".
2015-05-11, 21:56
Posłuchaj
Jak wskazują sondażowe wyniki niedzielnych wyborów prezydenckich, Duda i Komorowski spotkają się 24 maja w II turze.
Bronisław Komorowski zapowiedział w poniedziałek rano, że chce zarządzić, za zgodą Senatu, referendum ws. jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidacji finansowania partii z budżetu państwa oraz zmian w systemie podatkowym, wprowadzających zasadę rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść obywatela. - Trzeba spojrzeć rzeczywistości prosto w oczy i wyciągnąć wnioski z wyniku niedzielnego głosowania - podkreślił podczas swego wystąpienia w Belwederze.
W II turze wyborów kluczowe mogą okazać się głosy elektoratu Pawła Kukiza, który - według niedzielnego badania Ipsos - otrzymał 20,5 proc.
W ocenie Komorowskiego wyniki I tury "to ważny sygnał, szczególnie jeśli chodzi bardzo dobry wynik, ponad 20-proc., Pawła Kukiza". - To ważny sygnał o oczekiwaniu liczącej się części opinii publicznej na zmiany dotyczące relacji między obywatelem a państwem i wzmocnienia mechanizmów, które pozwalają obywatelom wpływać bezpośrednio na bieg spraw w Polsce - powiedział.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
W referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na trzy pytania dotyczące: wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidacji finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz zmian w systemie podatkowym. W związku z tym - jak poinformowała Kancelaria Prezydenta - we wtorek prezydent podpisze i skieruje do Sejmu projekt nowelizacji konstytucji, likwidujący barierę prawną, uniemożliwiającą wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu.
"Prezydent posiał populizmem"
Opozycja krytycznie przyjęła zapowiedzi prezydenta. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek i szef klubu Zjednoczona Prawica Jarosław Gowin nazwali je "rozpaczliwymi". - W tej chwili to przejaw rozpaczliwej walki o utrzymanie się na stanowisku prezydenta. To nie budzi naszego zaufania - powiedział Gowin. Zdaniem sekretarza generalnego SLD Krzysztofa Gawkowskiego prezydent "posiał populizmem, jakiego nie słyszeliśmy od niego przez ostatnie pięć lat".
REKLAMA
Źródło: TVP/x-news
Andrzej Duda, odnosząc się do inicjatywy prezydenta, ocenił, że Komorowski w sprawie JOW-ów, podatków i finansowania partii politycznych z budżetu państwa "zmienił nagle zdanie o 180 stopni". - Do tej pory w ogóle nie było o tym mowy. Wszystkich, którzy wychodzili z inicjatywami, traktował z góry - podkreślił kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Platforma uderza w PiS. Mocne stanowisko PSL
Według PO to PiS od lat blokował w Sejmie wprowadzenie JOW-ów i likwidację finansowania partii z budżetu państwa. - Byliśmy blokowani w tych rozwiązaniach, jak się dało, przez PiS i inne partie, a dzisiaj, skoro jest dobry klimat dla tych punktów programowych, to podnosimy je do rangi referendalnej i patrzymy na reakcję PiS, który zaczyna w tej kwestii zmieniać poglądy - mówił w poniedziałek poseł PO Mariusz Witczak.
REKLAMA
Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>
Wątpliwości ma jednak również koalicyjny PSL. Lider Stronnictwa, wicepremier Janusz Piechociński ocenił, że przez wprowadzenie JOW-ów można doprowadzić do "wielkiej destabilizacji". Polityk nie jest też zwolennikiem zniesienia systemu finansowania partii z budżetu. - Już mieliśmy model, w którym polityka nie była od tej strony kontrolowana - zauważył.
Eksperci oceniają propozycje prezydenta
Krytycznie do inicjatywy Komorowskiego odnieśli się eksperci, z którymi rozmawiała w poniedziałek PAP. Politolog Rafał Chwedoruk z UW uważa, że propozycja dotycząca JOW-ów jest przede wszystkim spóźniona i niespójna z dotychczasowym przekazem Komorowskiego. Szef Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk jest zdania, że ws. JOW-ów prezydent ściga się z Dudą na populizm.
Entuzjazmu rozmówców PAP nie budzą też propozycje dot. likwidacji finansowania partii z budżetu. Konstytucjonalista, profesor Uniwersytetu Gdańskiego Piotr Uziębło argumentował, że budżetowe finansowanie partii to niewątpliwie ochrona przed działaniami o charakterze korupcyjnym.
REKLAMA
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
Piotr Kuczyński z firmy Xelion, odnosząc się do propozycji dotyczącej ordynacji podatkowej, ocenił, że zadawanie tego typu pytania w referendum jest "niezbyt sensowne". Jak zaznaczył, tzw. człowiek z ulicy na pytanie, czy ma być wprowadzona zasada, że wszystkie wątpliwości będą rozstrzygane na korzyść podatnika, odpowie oczywiście: tak. - To jest pytanie z cyklu, czy chciałbyś być bogaty i zdrowy - mówi analityk.
Szef komisji kodyfikacyjnej przy resorcie finansów prof. Leonard Etel przypomniał, że zasada rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatników, wraz z kilkunastoma innymi ogólnymi zasadami prawa podatkowego, znajdzie się w nowej ordynacji podatkowej, której przedstawienie zapowiada rząd. - Ale nad brzmieniem trzeba jeszcze popracować - zastrzegł. Przyznał też, że zasadę tę "można zapisać lepiej", niż zrobił to w swoim projekcie prezydent.
REKLAMA
"Dudabus" znów w trasie
W poniedziałek rano Duda, kontynuując kampanię wyborczą, przy stacji metra Centrum w Warszawie rozdawał kawę warszawiakom, przy okazji pozując do wspólnych zdjęć i rozdając autografy. Zdecydowana większość składała mu gratulacje i życzyła powodzenia. - Głosowałam i będę głosować na pana - mówiła jedna z kobiet, która przedstawiła się jako pielęgniarka. - Gratulujemy, będziemy pana wspierać - mówiła inna. - Duda się uda! - zakrzyknął przechodzień. Były też inne głosy. - Uważam, że pana szef jest tchórzem, bo schował się za pana plecami - powiedziała inna kobieta - Obiecuje pan dużo, spełni pan to? Raczej pan Polskę zawali - dodała.
Po południu Duda udał się na spotkanie z wyborcami do Sochaczewa pod Warszawą. Deklarował tam, że chce aktywnej, otwartej prezydentury odpowiadającej na potrzeby społeczne.
PAP/aj
REKLAMA