Wybory prezydenckie: kampania znowu ruszyła. Komorowski i Duda wyszli do wyborców

Andrzej Duda i Bronisław Komorowski stawiają na bezpośredni kontakt z wyborcami. W tym samym czasie urzędujący prezydent w Warszawie a kandydat Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie, spotykają się z ludźmi na ulicach.

2015-05-12, 15:20

Wybory prezydenckie: kampania znowu ruszyła. Komorowski i Duda wyszli do wyborców
. Foto: Marcin Białek/Wikimedia Commons

Posłuchaj

Bronisław Komorowski razem z Robertem Korzeniowskim przeszedł ulicami stolicy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Ruszamy w Warszawę (...) gdzie wygrałem z panem Andrzejem Dudą. Chcę bardzo podziękować Warszawie, ale chcę oczywiście i warszawiaków, ale i całą Polskę, wszystkich Polaków serdecznie prosić o poparcie 24 maja, o głosowanie na Bronisława Komorowskiego - powiedział prezydent na początku spaceru.

Podziękował Korzeniowskiemu za udział w marszu. - To duże tempo, ryzyko poważne, ale idziemy - powiedział. - Pójdziemy pewnie w kierunku Pałacu Prezydenckiego, bo w tę stronę też zmierzamy w ramach kampanii - dodał.

Komorowski w towarzystwie Korzeniowskiego, szefa swego sztabu wyborczego Roberta Tyszkiewicza (PO), a także wolontariuszy ruszył spod siedziby sztabu wyborczego przy ul. Żurawiej, następnie przeszedł Nowym Światem, ulicą Mysią, gdzie mieści się Skwer Wolnego Słowa, a później skierował się ku Pałacowi Prezydenckiemu przy Krakowskim Przedmieściu.

Wolontariusze i sam Komorowski rozdawali ulotki i gadżety wyborcze. Warszawiacy prosili o autografy i pamiątkowe zdjęcia, rozmawiali z Komorowskim, zadawali mu też pytania.

REKLAMA

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>

Jeden ze spotkanych młodych ludzi zapytał np., czy są jakieś plany dotyczące kwestii związków partnerskich. - Jest potrzeba regulowania wszystkich trudnych kwestii ludzkich, może być to na drodze albo ustawowej, albo może być na drodze szczegółowych przepisów. Niewątpliwie trzeba uwzględniać konstytucję, ale można - w moim przekonaniu - na gruncie prawa polskiego sporo zrobić, aby ludzie będący w tego rodzaju związkach mieli swobodne prawa do dziedziczenia, do mieszkania, do opieki zdrowotnej przede wszystkim, o to chodzi - powiedział Komorowski.

Duda w Krakowie o referendach i JOW

Tymczasem Andrzej Duda złożył kwiaty przy trumnie Józefa Piłsudskiego na Wawelu. We wtorek przypada 80. rocznica śmierci Marszałka. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości złożył też wiązankę kwiatów na grobowcu Lecha i Marii Kaczyńskich w katedrze na Wawelu. Później udał się na Rynek Główny, gdzie spotkał się z protestującymi pielęgniarkami.

Andrzej Duda zarzuca prezydentowi hipokryzję, gdy ten opowiada się przeciw finansowaniu partii politycznych z budżetu państwa. Kandydat PiS mówił w Krakowie, że Bronisław Komorowski prowadzi obecną kampanię dzięki pieniądzom PO pochodzącym z budżetu. Duda stwierdził, że mechanizm dotacji budżetowych został wprowadzony, by nie było "oligarchizacji" polityki i finansowania jej z niewiadomych źródeł.

REKLAMA

Podkreślił, że głos miliona Polaków, którzy poparli Pawła Kukiza i jego postulat dotyczący ordynacji większościowej musi być podniesiony. Według Andrzeja Dudy, w tej sprawie potrzeba debaty bo jak stwierdził, są różne głosy dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych. Dodał, że w Wielkiej Brytanii JOW-y doprowadziły do "zabetonowania" sceny politycznej.

Kandydat PiS opowiedział się też po raz kolejny za wprowadzeniem obligatoryjnego obowiązku przeprowadzenia referendum, jeśli wniosek o nie wsparty zostanie milionem podpisów.

Niedzielną, pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał z wynikiem 34,76 proc. kandydat PiS Andrzej Duda; Komorowski zajął drugie miejsce (głosowało na niego 33,77 proc. wyborców). 24 maja Duda i Komorowski spotkają się w drugiej turze wyborów.

IAR/PAP/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej