Substancja ropopochodna wyciekła do Wisły koło Oświęcimia
Zanieczyszczenia rozciągają się na długości siedmiu kilometrów. Ratownicy ustawili zapory.
2015-05-14, 10:52
Posłuchaj
Na razie nie wiadomo, co wpłynęło do Wisły. - Z całą pewnością to jakaś substancja ropopochodna. Podejrzewamy, że do rzeki mogła się dostać przez kanał burzowy z jednego z zakładów w Oświęcimiu. Zanieczyszczenia rozciągają się na długości kilku kilometrów, do Przeciszowa" - poinformował rzecznik oświęcimskich strażaków Zbigniew Jekiełek.
Ratownicy ustawili zapory wyłapujące substancję ropopochodną w dwóch miejscach: przy wylocie kanału burzowego oraz przed czołem plamy spływającej w dół rzeki. - W akcji uczestniczy ponad 30 strażaków. Trudno ocenić, ile ona potrwa. Może to być nawet kilka tygodni, jeśli w kolektorze nagromadziła się substancja ropopochodna. Zapory będą ustawione, dopóki wypływały będą zanieczyszczenia - wyjaśnił Jekiełek.
Sprawę bada oświęcimska policja.
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA