Starożytne miasto w rękach dżihadystów? Krwawa bitwa w Syrii

W walkach pomiędzy dżihadystami z Państwa Islamskiego i siłami rządowymi prezydenta Baszara al-Asada o Palmirę w środkowej Syrii zginęło prawie 300 osób.

2015-05-17, 19:05

Starożytne miasto w rękach dżihadystów? Krwawa bitwa w Syrii
(zdjęcie ilustracyjne). Foto: Panthermedia

Posłuchaj

Dowódca ISIS zabity w nalocie. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Taki bilans walk podaje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Według tej organizacji, do tej pory zginęło 123 żołnierzy sił rządowych, 115 bojowników ISIS i 57 cywilów. Jak podaje brytyjski "Daily Telegraph", walki toczą się w odległości 1,5 kilometra od miasta, a dżihadyści opanowali już północne przyczółki Palmiry. Istnieje poważna obawa, że islamscy ekstremiści mogą zniszczyć to starożytne miasto, podobnie jak mezopotamskie Nimrud czy Hatrę w Iraku.

Palmira leży w środkowej Syrii, około 215 kilometrów na północny wschód od Damaszku. Pierwsze ślady osadnictwa pochodzą z neolitu, około 2 tysięcy lat przed naszą erą. Dzięki wieloletniej pracy międzynarodowych ekip archeologów odsłonięto m.in. ruiny budowli łączące w sobie elementy sztuki hellenistycznej z rdzenną tradycją aramejską, a także pozostałości tzw. Obozu Dioklecjana. Ruiny Palmiry są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Dowódca ISIS zabity

Tymczasem amerykański Pentagon poinformował, że w nalocie w Syrii zginął jeden z dowódców islamistów. To drugi w ostatnich dniach wysoki rangą bojownik, który zginął na Bliskim Wschodzie. Amerykanie podali, że zabity dowódca to Abu Sayyaf, który w strukturach Państwa Islamskiego odpowiadał za sprzedaż ropy, gazu oraz transakcje finansowe i był jednym z najważniejszych dowódców wojskowych.

W tym samym czasie zatrzymano żonę islamisty, która także była zaangażowana w kierowanie strukturami fanatyków. Nalot miał osobiście zatwierdzić amerykański prezydent Barack Obama.

REKLAMA

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

W środę iracka armia poinformowała o zabiciu zastępcy samozwańczego kalifa Państwa Islamskiego, choć Amerykanie nie potwierdzili tej informacji. Sam kalif Abu Bakr al-Baghdadi ma być poważnie chory, ale w tym tygodniu opublikowano nagranie audio z jego przesłaniem. Autentyczności nagrania nie można na razie potwierdzić.

Walka z Państwem Islamskim

W ubiegłym roku islamscy fanatycy zaczęli zajmować obszary na terenie Syrii i Iraku i utworzyli tam samozwańcze państwo. Wkrótce potem koalicja pod wodzą Amerykanów rozpoczęła naloty na ich pozycje. Amerykanie twierdzą, że w uderzeniach zginęła już ponad połowa dowódców Państwa Islamskiego.

IAR/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej