Mocni tylko razem. Dziennikarskie sojusze czynią media lepszymi
Radiowcy zrzeszeni w Europejskiej Unii Nadawców obradują dziś w Warszawie o tym, jak uczynić publiczne radio jeszcze bardziej atrakcyjnym. Dziennikarz Polskiego Radia Wojciech Cegielski pisze o tym, dlaczego tak ważna jest współpraca pomiędzy mediami i jakie ma ona znaczenie dla radiosłuchaczy.
2015-05-21, 07:10
Posłuchaj
Kiedy latem ubiegłego roku wybuchła wojna Izraela z Hamasem w Strefie Gazy, do palestyńskiej enklawy przyjechały setki dziennikarzy z całego świata. Wielu z nas pracowało „stadami”. Nie dlatego, że nie mieliśmy własnych pomysłów, ale tak było po prostu bezpieczniej. Ja sam mieszkałem w dużym, wynajętym domu z dziennikarzami i fotoreporterami z Hiszpanii, Francji, Belgii czy Irlandii. Wszyscy dzieliliśmy się informacjami na temat bezpieczeństwa w różnych rejonach Gazy, ale też inspirowaliśmy się nawzajem. Gdy któregoś dnia mój kolega, fotoreporter z Hiszpanii wrócił do domu, pokazał mi szokujące zdjęcia zbombardowanego meczetu, którego minaret wbił się w dom mieszkalny. Natychmiast pojechałem na miejsce po materiał dla Polskiego Radia i zdjęcia dla naszego portalu.
Współpraca ważna także w czasie pokoju
W Europie takich wojen nie było od dawna, ale dziennikarze także współpracują ze sobą, choć z nieco innych względów. Polskie Radio, jako nadawca publiczny, jest członkiem Europejskiej Unii Nadawców. W tych dniach w Warszawie szefowie publicznych rozgłośni dyskutują, co zrobić, żebyśmy byli dla Państwa jeszcze bardziej nowocześni i atrakcyjni.
Ale EBU, nazywana też w skrócie Eurowizją (tak, tak, festiwal, którego tegoroczna edycja trwa właśnie w Wiedniu jest także efektem zjednoczenia się publicznych mediów z Europy), ma także swoją bardzo praktyczną stronę. Kiedy w Watykanie wybierano papieża Franciszka a potem ogłaszano Jana Pawła II Świętym, to właśnie Eurowizja zorganizowała dla nas, dziennikarzy mediów publicznych specjalne stanowiska dzięki którym mieliśmy dostęp do najnowocześniejszych technologii w jednym miejscu. W efekcie, mogliśmy przekazywać Państwu jeszcze więcej informacji, jeszcze więcej materiałów radiowych, zdjęć czy filmów poprzez portal polskieradio.pl. Wyprzedzaliśmy konkurencję z mediów komercyjnych, która nawiasem mówiąc, śladem Eurowizji, również tworzy w ostatnich latach swoje sojusze. Przede wszystkim jednak, inspirowaliśmy się nawzajem.
Taka inspiracja, która daleka jest od „wzajemnego zgapiania” zawsze była dla mnie nieoceniona w mojej pracy. Każdy, sprawny dziennikarz bez większego problemu zrelacjonuje wydarzenia w Watykanie czy w Strefie Gazy, choć może w tym drugim przypadku trzeba też zadbać o swój własny „tyłek”. Ale wszyscy wiemy, że Państwo oczekują od nas czegoś więcej niż tylko 50-sekundowych relacji o tym, co się zdarzyło. Wiemy, że czekacie Państwo także na rzeczowe analizy, informacje zza kulis czy też po prostu ciekawostki, pokazujące dane wydarzenie z zupełnie innej strony.
REKLAMA
Inspiruj i czerp inspirację
W czasie swoich podróży poznałem mnóstwo dziennikarzy z całego świata. Część z nich to moi Przyjaciele, z którymi spotykam się w Europie czy na Bliskim Wschodzie przy okazji różnych wydarzeń. Niektórzy to ludzie o ogromnej wiedzy i wrażliwości. Tacy, którzy nie tylko inspirują moje pomysły reporterskie, ale są dziennikarskim wzorcem z Sevres i pokazują, jak wykonywać ten arcyciekawy zawód. Od takich ludzi nauczyłem się, że dziennikarz nie jest tylko sprawozdawcą, ale także osobą posiadającą wiedzę, wrażliwość i ogromną empatię wobec drugiego człowieka. Jest też osobą, która stale się uczy, która nigdy nie osiądzie na laurach i którą świat potrafi zaskoczyć nawet po wielu latach pracy w zawodzie.
Dziennikarskie sojusze to konieczność. Tylko razem jesteśmy mocni i lepsi od konkurencji. A jako ludzie, inspirując się wzajemnie, jesteśmy bardziej otwarci na świat i na tych, których spotykamy, jeżdżąc z mikrofonem i aparatem po świecie. Razem możemy lepiej i głębiej opowiadać Państwu o tym, co widzieliśmy. Tak właśnie, jak od 90 lat robimy to w Polskim Radiu. Dla Państwa.
____________________________________________________________________________
Europejska Unia Nadawców (European Broadcasting Union - EBU) powstała w 1950 roku. Zrzesza publiczne stacje radiowe z 56 krajów. Wymieniają się one materiałami i współpracują przy wydarzeniach muzycznych czy transmisjach sportowych. Raz do roku spotykają się w jednym z krajów członkowskich, by porozmawiać o sprawach najważniejszych dla radia.
REKLAMA
Tegoroczna edycja odbywa się 20 i 21 maja w Warszawie, a gospodarzem wydarzenia jest Polskie Radio SA.
Prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski zauważa, że wybór Polski na organizatora Zgromadzenia jest wyrazem zaufania i uznania liderów radiowego rynku w Europie do polskiego nadawcy, odzwierciedlającym rolę, jaką Polska obecnie odgrywa w tej organizacji. W opinii Prezesa na tę decyzję miała wpływ nie tylko intensywna aktywność międzynarodowa Polskiego Radia w ostatnich latach, ale także dostrzegane zagranicą sukcesy Spółki związane m.in. z wdrażaniem naziemnego sygnału cyfrowego.
Dyrektor Generalna EBU Ingrid Deltenre jednoznacznie ocenia, że Polskie Radio jest liderem cyfryzacji w Europie Środkowej i Wschodniej. Według niej fakt, że już ponad połowa mieszkańców Polski jest w zasięgu nadawania radia cyfrowego, oznacza coraz szersze zaspokajanie współczesnych potrzeb słuchaczy i stanowi inspirację dla pozostałych członków wspólnoty Euroradia do podążania drogą takich samych zmian.
REKLAMA
W wydarzeniu udział bierze około osiemdziesięciu delegatów z różnych krajów, władze Europejskiej Unii Nadawców oraz liczni eksperci. Dyskusja dotyczy przyszłości radia, potencjalnych szans i zagrożeń dla tego medium w zmieniającym się otoczeniu technologicznym. W programie Zgromadzenia szczególne miejsce zajmuje stan cyfryzacji nadawania w poszczególnych krajach oraz kwestie rozwoju nowych platform odbioru programu radiowego.
Wojciech Cegielski, bk
REKLAMA