Wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa B.B. Kinga

- Sądzę, że mój ojciec został otruty - napisały dwie córki B.B. Kinga, amerykańskiego wokalisty, gitarzysty i kompozytora. W swoich oświadczeniach stawiają zarzuty menadżerowi ojca. - Nieznane substancje były mu aplikowane, żeby doprowadzić do jego przedwczesnej śmierci - napisały.

2015-05-26, 09:59

Wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa B.B. Kinga
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: morguefile.com

89-letni król bluesa zmarł 14 maja w Las Vegas.

Od lat chorował na cukrzycę. W kwietniu na kilka dni trafił do szpitala z powodu odwodnienia organizmu związanego z tą chorobą.

Powiązany Artykuł

Dwie córki artysty - Karen Williams i Patty King - uważają, że ich ojciec został otruty przez swego menadżera Laverne Toneya i jego asystenta. Zażądały wszczęcia oficjalnego śledztwa w tej sprawie. Laverne Toney odrzuca oskarżenia i mówi, że córki gitarzysty "od początku formułują takie zarzuty" wobec niego.

W poniedziałek wieczorem czasu lokalnego biuro koronera hrabstwa Clark, w którym położone jest Las Vegas, poinformowało, że ciało legendy bluesa zostało poddane autopsji. Według lokalnych mediów uroczystości pogrzebowe zostały przełożone ze względu na oczekiwanie wyników sekcji zwłok.

Po niezliczonych występach w latach 40. i 50. w barach i podrzędnych lokalach dla czarnoskórych kariera B.B. Kinga nabrała tempa w latach 60. wraz z pierwszym wielkim przebojem "The Thrill Is Gone". Zasłynął tym, że wyprowadził bluesa z knajpek dla Afroamerykanów wprost do muzycznego mainstreamu, inspirując całe pokolenie gitarzystów rockowych i bluesowych, od Erica Claptona po Stevie'ego Ray Vaughana.

REKLAMA

W 2003 roku magazyn muzyczny "Rolling Stone" umieścił go na trzecim miejscu 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów, za Jimim Hendriksem i Duane'em Allmanem.

W swojej karierze B.B. King występował ponad 10 tysięcy razy, nagrał około stu albumów, zdobył 15 nagród Grammy, a 30 razy był nominowany.

PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej