Rosja: kremlowska fabryka trolli stanie przed sądem
Sąd w Petersburgu ma zająć się sprawą tak zwanej ”kremlowskiej fabryki trolli”. Chodzi o firmę, która według rosyjskich dziennikarzy, zajmuje się propagowaniem w Internecie putinowskiej wizji Rosji i świata.
2015-05-29, 20:48
Posłuchaj
KRYZYS UKRAIŃSKI: serwis specjalny >>>
Proceder ten odbywa się poprzez podstawione osoby, korzystające z fałszywych kont. Pozew złożyła była pracownica Ludmiła Sawczuk, która oskarżyła dawnych szefów o łamanie kodeksu pracy.
Sprawą zajęła się znana petersburska kancelaria adwokacka ”Komanda 29”. Jej przedstawiciele twierdzą, że chcą ujawnić czym rzeczywiście zajmuje się firma o nazwie ”Internetowe Badania”. - Opinia publiczna powinna wreszcie poznać prawdę - cytuje dziennik ”Kommiersant” adwokata Darię Suchich. Kobieta dodaje, że w trakcie procesu sądowego zespół prawników będzie domagał się przekazania do wglądu statutu i innych dokumentów określających zakres działalności tajemniczej firmy.
Z zeznań pokrzywdzonej 34-letniej dziennikarki Ludmiły Sawczuk wynika, że w jednej z kamienic Sankt Petersburga około 400 osób zajmuje się dokonywaniem wpisów internetowych propagujących prokremlowską propagandę.
REKLAMA
Jak twierdzą dziennikarze badający tę sprawę, setki ludzi, niektórzy nie mając nawet takiej świadomości, uczestniczą w wojnie propagandowej. Według agencji Associated Press ”propagandowa fabryka kremlowskich trolli” działa przez całą dobę. Zatrudnieni tam ludzie zarabiają równowartość około 1000 dolarów (miesięcznie) i ich zadaniem jest umieszczanie nie mniej niż 160 postów dziennie na portalach społecznościowych i forach dyskusyjnych. Ci, którzy tam pracowali twierdzą, że za całym tym przedsięwzięciem stoi Kreml.
IAR/agkm
REKLAMA