Helsińska Fundacja Praw Człowieka: polskie stanowisko ws. uchodźców rozczarowuje

Proponowana przez Komisję Europejską liczba ok. 3600 cudzoziemców, których miałby przyjąć nasz kraj, nie przekracza możliwości Polski, gdzie rocznie wnioski składa kilka tysięcy uchodźców - ocenia Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

2015-05-30, 10:13

Helsińska Fundacja Praw Człowieka: polskie stanowisko ws. uchodźców rozczarowuje
. Foto: EPA/IKRAM N'GADI

KE zaproponowała rozmieszczenie w krajach UE 40 tys. uchodźców, którzy docierają przez Morze Śródziemne do Włoch i Grecji. Do Polski w ciągu dwóch lat miałoby trafić 2659 osób. KE proponuje także, by kraje UE zobowiązały się do przesiedlenia w ciągu dwóch lat 20 tys. uchodźców przebywających w obozach poza UE, głównie Syryjczyków. W ramach tych przesiedleń do Polski miałyby trafić 962 osoby. Według polskiego rządu przyjmowanie uchodźców powinno być dobrowolne.
- Z rozczarowaniem przyjmujemy deklarację polskiego rządu o sprzeciwie wobec propozycji Komisji Europejskiej. Dramatyczna sytuacja migrantów rodzi szczególną odpowiedzialność po stronie wszystkich państw UE - podkreślono w stanowisku HFPC w sprawie propozycji KE dotyczącej kwot przyjmowanych cudzoziemców.
Fundacja Helsińska podkreśla, że Polska, jako sygnatariusz Konwencji Genewskiej z 1951 roku oraz państwo członkowskie UE, powinna solidarnie pomóc osobom, które opuściły swój kraj w obliczu wojny i prześladowań. - Proponowana przez Komisję Europejską liczba osób nie przekracza możliwości polskiego państwa. Rocznie w Polsce wnioski o ochronę składa od 7 do 10 tysięcy uchodźców i proponowana kwota nie będzie stanowić nadmiernego obciążenia dla polskiego systemu azylowego - ocenia HFPC.
Apel o przyspieszenie przesiedleń
W grudniu 2014 roku Polska zadeklarowała udział w zaproponowanym przez UNHCR programie przesiedleń uchodźców, w ramach którego od 2016 roku nasz kraj ma przyjąć 100 Syryjczyków. W ocenie HFPC działania te - biorąc pod uwagę ich rozmiar oraz odległy czas realizacji - są niewystarczające. Fundacja apeluje o przyspieszenie przesiedlenia do Polski uchodźców, planowanego w ramach programu UNHCR.
- Z aprobatą przyjmujemy deklarację polskiego rządu o planach przyjęcia na terytorium Polski 60 rodzin syryjskich. Pragniemy jednak podkreślić, że decydującym kryterium wyboru osób, którym udziela się ochrony, nie powinna być religia czy pochodzenie etniczne, chyba że któreś z tych kryteriów wyraźnie podwyższa poziom istniejącego zagrożenia. Bowiem właśnie to - jak poważne i bezpośrednie niebezpieczeństwo grozi poszczególnym osobom - winno wyznaczać kolejność udzielanej im pomocy - głosi stanowisko Fundacji.
Przyjęcie do Polski nie wystarczy
HFPC zwraca uwagę na to, że samo sprowadzenie uchodźców do Polski nie jest wystarczające. Jak podkreśla, należy przygotować się do ich "właściwego przyjęcia, tak aby zapewnić im w długofalowej perspektywie odpowiednie warunki do życia i możliwość integracji".
- Polska jako członek UE oraz państwo - strona Konwencji Genewskiej w sprawie statusu uchodźców nie może pozostać obojętna na los tysięcy Syryjczyków, potrzebujących natychmiastowej ochrony przed wojną i prześladowaniami ani migrantów ginących na wodach Morza Śródziemnego - podkreśla Fundacja Helsińska.
"Nie chcemy być zmuszani"
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśla, że Polska chce wykazać się solidarnością w kwestii przyjmowania uchodźców, ale - jak zastrzegła - wszystkie decyzje o konkretach muszą pozostać w gestii państw członkowskich UE, na zasadzie dobrowolności.
Także MSW powtarza, że przyjmowanie uchodźców powinno być dobrowolne. - Każdy kraj znając swoje możliwości powinien podejmować decyzję samodzielnie. W dalszym ciągu uważamy, że kwestia tej dobrowolności powinna być zachowana - powiedziała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.
Premier Ewa Kopacz poinformowała, że Polska przyjmie 60 rodzin z objętej konfliktem Syrii. Termin oraz szczegóły na razie nie są znane. O przyjęcie przez nasz kraj 300 rodzin chrześcijańskich z Syrii zabiega Fundacja Estera.
Sytuacja wymaga natychmiastowych działań
Według danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji w zeszłym roku na Morzu Śródziemnym utonęło niemal 3300 osób, a od początku 2015 r. już ponad 1700 osób.
Zaproponowane przez KE rozmieszczenie w krajach UE 40 tys. uchodźców ma odciążyć kraje na południu UE, które przyjmują dziesiątki tysięcy uciekinierów z Afryki i Bliskiego Wschodu. System obejmie tych imigrantów, którzy faktycznie potrzebują ochrony międzynarodowej i mogą liczyć na status uchodźcy, czyli uciekinierów z Syrii i Erytrei. Uchodźcy mieliby być rozmieszczani w poszczególnych krajach UE według klucza opartego przede wszystkim na wielkości PKB oraz liczbie ludności, a także poziomie bezrobocia oraz liczbie już przyjętych uchodźców w ciągu minionych pięciu lat. Według tych kryteriów Polska miałaby przyjąć 6,65 proc., czyli 2659 osób.
Aby ułatwić te działania KE zamierza przeznaczyć na nie dodatkowo 240 mln euro, czyli 6 tys. euro na jednego uchodźcę.
Propozycja rozmieszczenia imigrantów z Włoch i Grecji wymaga zgody kwalifikowanej większości w Radzie UE.

PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej