Nie żyje syn wiceprezydenta USA Joe Bidena. Obama: nic nie cieszyło go bardziej niż rodzina
46-letni Beau Biden zmarł z powodu raka mózgu w wojskowym centrum medycznym w Waszyngtonie.
2015-05-31, 09:24
Posłuchaj
Problemy zdrowotne Beau Bidena zaczęły się w 2010 roku od niewielkiego udaru. Dwa lata temu usunięto mu z mózgu niewielki fragment uszkodzonej tkanki. Stan jego zdrowia pogorszył się kilka tygodni temu. 20 maja Beau Biden trafił do szpitala z diagnozą raka mózgu. Wczoraj, wiceprezydent USA poinformował o śmierci syna.
- Beau walczył z rakiem z taką samą godnością, odwagą i siłą, jakie okazywał każdego dnia swego życia - oświadczył Joe Biden.
Prezydent Barack Obama podkreślił, że Beau Biden, tak jak ojciec, swoje życie poświęcił służbie publicznej, był człowiekiem o wielkim sercu i zmienił na lepsze życie wielu ludzi.
Beau Biden (oficjalnie Joseph R. Biden III) był popularnym politykiem Partii Demokratycznej. Jako żołnierz Gwardii Narodowej służył w Iraku. Przez dwie kadencje był prokuratorem generalnym stanu Delaware. Jeszcze niedawno planował ubiegać się o stanowisko gubernatora tego stanu.
Śmierć Beau Bidena to druga tragedia życiowa wiceprezydenta USA Joe Bidena. W 1972 roku w wypadku samochodowym zginęła jego pierwsza żona Neilia i 13-miesięczna córka Naomi. Beau Biden i jego brat Hunter zostali ranni.
Po śmierci syna amerykańskiego wiceprezydenta oświadczenie wydał Barach Obama. Napisał w nim, że Beau Biden żył pełnią życia i jego życie miało wielkie znaczenie. Jak podkreślił, nic nie napawało go większą dumą niż jego rodzina. Prezydent USA dodał, że on i jego żona Michelle modlą się o opiekę nad bliskimi Beau Bidena.
IAR, bk
REKLAMA