Szef CBA pisze do premier ws. Jana Burego. "Na Podkarpaciu ciągle wybuchają afery korupcyjne"
Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego wysłał do premier Ewy Kopacz zawiadomienie o "próbach destabilizacji pracy i obniżenia skuteczności funkcjonowania Biura" przez posła PSL Jana Burego.
2015-06-05, 12:43
Posłuchaj
Janusz Palikot o Janie Burym: jest papieżem polskiej polityki (Sygnały dnia/Jedynka)
Dodaj do playlisty
Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński powiedział IAR, że pismo dotyczy szkalujących CBA publikacji Jana Burego na jego stronie internetowej. Rzecznik zaznacza, że pismo zostało skierowane do szefowej rządu, ponieważ to ona nadzoruje i koordynuje prace CBA.
Jacek Dobrzyński poinformował, że w liście do premier nie zawarto konkretnych oczekiwań co do reakcji Ewy Kopacz na przedstawioną jej sytuację.
Źródło: TVP/x-news
Jak zaznacza rzecznik CBA - rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o pracy biura realnie wpływa na skuteczność działań funkcjonariuszy. - Warto podkreślić, że agenci CBA, szczególne z delegatury na Podkarpaciu, pracują praktycznie od rana do nocy, bo tam często wybucha jakaś afera korupcyjna. Liczymy na zrozumienie i wsparcie, a w każdym razie na nieprzeszkadzanie nam. A zawieszanie jakichś plotek, jakichś kalumnii na stronie internetowej, podważanie naszych kompetencji naprawdę naszej służbie nie służy - powiedział Jacek Dobrzyński.
REKLAMA
Jan Bury zamieścił na swojej stronie internetowej list, który otrzymał, a w którym opisano rzekome nieprawidłowości w pracy delegatury CBA w rzeszowie. Opisano w nim m.in. udostępnianie poufnych informacji ze śledztw dziennikarzom. Miały one dotyczyć m.in. śledztwa, w którym zamieszani są działacze PSL z Podkarpacia. W lipcu ubiegłego roku agenci CBA przeszukali pomieszczenia użytkowane przez posła Burego. Jemu samemu nie postawiono zarzutów.
"Potrzebna interwencja"
Jego zdaniem posłe PSL stworzył na Podkarpaciu państwo w państwie. Palikot powiedział, że
dziesiątki śledztw, prowadzonych w sprawie współpracowników Jana Burego kończy się wyrokami skazującymi. - Tylko Jan Bury jest nietykalny - dodał Palikot.
Lider Twojego Ruchu nazwał posła PSL "papieżem polskiej polityki" i stwierdził, że żyjemy w państwie Jana Burego.
REKLAMA
- Jeżeli poseł Bury może zdestabilizować biuro, to bym powiedziała, że te struktury dosyć słabo działają - powiedziała w radiowej Trójce Katarzyna Piekarska z SLD. Jak dodała, poseł Bury, który otrzymał list jako zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, w którym opisano rzekome nieprawidłowości w CBA, po otrzymaniu takiego materiału powinien udać się do prokuratury, a nie publikować tego na stronie internetowej.
- To że jest poważny konflikt pomiędzy posłem Burym a CBA, to wszyscy wiemy - podkreśliła Piekarska.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że jeśli w postępowaniu posła PSL są nieprawidłowości, to jest to sprawa dla prokuratury i CBA. W Polsat News Kidawa-Błońska, powiedziała, że to nie jest sprawa dla premier Ewy Kopacz, tylko - w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości - dla CBA i prokuratury. - Jeżeli są nieprawidłowości, powinni prowadzić śledztwo - mówiła. - Nie wiem w ogóle, dlaczego listy do pani premier, pisane przez szefa CBA, trafiają do opinii publicznej. Ale to szef CBA musi sobie dać z tym radę. Pani premier przyjmie to jako informację - powiedziała Kidawa-Błońska.
IAR, Jedynka, Trójka, PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA