Papież w Sarajewie: nigdy więcej wojny, nie ma pokoju bez sprawiedliwości
W przemówieniu do władz Bośni i Hercegowiny papież Franciszek mówił, że trzeba przeciwstawiać się barbarzyństwu tych, dla których różnice to pretekst do przemocy.
2015-06-06, 15:50
Posłuchaj
Łukasz Ofiara z Centrum Myśli Jana Pawła II o wizycie papieża w Sarajewie (IAR)
Dodaj do playlisty
Zwracając się do członków trzyosobowego prezydium Bośni i Hercegowiny, w skład którego wchodzą przedstawiciele Bośniaków, Chorwatów i Serbów, Franciszek powiedział: "Cieszę się, że mogę przybyć do tego miasta, które tak bardzo ucierpiało z powodu krwawych konfliktów minionego wieku, a które na nowo stało się miejscem dialogu i pokojowego współistnienia".
Stolica republiki - przypomniał - nazywana jest "Jerozolimą Europy" ponieważ blisko siebie stoją synagogi, kościoły i meczety.
Konieczny dialog
Franciszek położył nacisk na konieczność spoglądania na różnice jako na szansę wrastania w poszanowaniu dla wszystkich. - Konieczny jest cierpliwy i ufny dialog, tak aby osoby, rodziny i wspólnoty mogły przekazywać wartości swojej kultury i przyjmować dobro pochodzące z doświadczeń innych - oświadczył.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
W ten sposób zdaniem papieża także "poważne rany niedalekiej przeszłości mogą się zabliźnić i będzie można z nadzieją spoglądać w przyszłość".
- Przybyłem jako pielgrzym pokoju i dialogu, 18 lat po historycznej wizycie świętego Jana Pawła II, która miała miejsce niecałe dwa lata po podpisaniu porozumienia pokojowego z Dayton- przypomniał.
Proces pokojowy
Papież wskazał, że Bośnia i Hercegowina jest integralną częścią Europy. - Jej osiągnięcia i jej dramaty wpisują się w pełni w historię sukcesów i dramatów Europy, a jednocześnie stanowią poważną przestrogę, by podjąć wszelkie wysiłki, żeby zainicjowane procesy pokojowe stawały się coraz bardziej solidne i nieodwracalne - zauważył.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Położył nacisk na to, że pokój i zgoda między Chorwatami, Serbami i Bośniakami, inicjatywy zmierzające do dalszego umocnienia przyjaznych i braterskich stosunków między muzułmanami, wyznawcami judaizmu i chrześcijanami mają szczególne znaczenie, które wykracza poza granice tego kraju.
- Aby skutecznie przeciwstawić się barbarzyństwu tych, którzy chcieliby uczynić z wszelkiej różnicy okazję i pretekst do coraz bardziej brutalnej przemocy, potrzebujemy wszyscy uznania podstawowych wartości naszego wspólnego człowieczeństwa - mówił papież.
Pokój i trud
REKLAMA
Pokój - powiedział papież - jest planem Boga dla ludzkości, dla historii.
- Jest to projekt, który zawsze napotyka sprzeciw człowieka, a także sprzeciw ze strony złego. Również w naszych czasach pragnienie pokoju i trud, aby go budować, konfrontują się z faktem, że na świecie ma miejsce wiele konfliktów zbrojnych - dodał. Po raz kolejny powtórzył: "Jest to rodzaj trzeciej wojny światowej, prowadzonej +w kawałkach+".
- W kontekście globalnej komunikacji odczuwa się klimat wojny - ocenił Franciszek.
- Są ludzie, którzy chcą celowo tworzyć ten klimat i podsycać tę atmosferę, zwłaszcza ci, którzy dążą do konfliktu różnych kultur i cywilizacji, a także ci, którzy spekulują na wojnie, by sprzedawać broń- oświadczył papież. Mówił następnie o skutkach wojny: o dzieciach, kobietach i osobach starszych w obozach dla uchodźców, przymusowych wysiedleniach, zniszczeniach, ofiarach.
- Dobrze to znacie, bo sami tego tutaj doświadczyliście: ileż cierpienia, ile zniszczenia, ile bólu!- podkreślił zwracając się do mieszkańców Sarajewa.
Franciszek dodał: "Dzisiaj, drodzy bracia i siostry, ponownie wznosi się z tego miasta wołanie ludu Bożego i wszystkich ludzi dobrej woli: nigdy więcej wojny!".
REKLAMA
Apel o współpracę
Apelował o współpracę, dialog, przebaczenie, o to, by "wszystkie różne głosy tworzyły raczej szlachetny i harmonijny śpiew niż fanatyczny krzyk nienawiści".
Papież zapewnił, że Stolica Apostolska cieszy się z postępów poczynionych w minionych latach w Bośni i Hercegowinie i pragnie tego, by "po tym jak czarne chmury burzy w końcu się oddaliły, mogła przy udziale wszystkich dokonywać postępów na podjętej drodze, tak aby po mroźnej zimie rozkwitała wiosna".
W tym roku Franciszek odwiedzi jeszcze w lipcu Ekwador, Boliwię i Paragwaj, a we wrześniu będzie na Kubie i w Stanach Zjednoczonych.
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA