Wyciekły akta ze śledztwa. PiS domaga się komisji śledczej

Sejm powinien powołać komisję śledczą w sprawie afery podsłuchowej - apeluje Prawo i Sprawiedliwość. Szef klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak uważa, że sprawa powinna się rozstrzygnąć w trakcie rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu.

2015-06-09, 13:26

Wyciekły akta ze śledztwa. PiS domaga się komisji śledczej
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: AlejandroLinaresGarcia, lic. CC (wikipedia)

Posłuchaj

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak o wniosku w sprawie powołania komisji śledczej w sprawie afery taśmowej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wniosek PiS o powołanie komisji śledczej został przygotowany we wrześniu ubiegłego roku. Sprawa wróciła po tym, jak bloger i przedsiębiorca Zbigniew Stonoga ujawnił w Internecie akta pochodzące ze śledztwa, jakie prowadzi praska prokuratura. Zdaniem Mariusza Błaszczaka, "sam w sobie wyciek nie jest dobrym rozwiązaniem".

Powiązany Artykuł

- Nie chodzi o to, że nagrania zostały upublicznione, ale chodzi o treść, zawartość tych nagrań. Chodzi o kompromitację, patologię władzy - oświadczył.

Jego zdaniem, sprawa powołania komisji śledczej powinna znaleźć się w porządku rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu. - Zwracam się więc do marszałka Sikorskiego, by nie przeprowadzał głosowania, ale włączył do porządku obrad, które rozpoczynają się w środę ten punkt, by Sejm mógł powołać komisję śledczą do wyjaśnienia afery podsłuchowej - powiedział Błaszczak.

REKLAMA

Przypomniał jednocześnie deklaracje Donalda Tuska, że afera podsłuchowa będzie wyjaśniona, oraz wicepremiera, prezesa PSL Janusza Piechocińskiego, który zapowiadał, że poda się do dymisji, jeśli sprawa nie zostanie wyjaśniona. - Tu chodzi o wzajemne tolerowanie nadużyć przez koalicjantów - ocenił polityk Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, "istotą sprawy jest patologia władzy koalicji PO-PSL". - Zero odpowiedzialności, ignorowanie wniosków dotyczących wyjaśnienia tej sprawy - przekonywał polityk PiS.

(źródło: TVN24/x-news)

Jak podkreślił, treść ujawnionych nagrań "powinna być przedmiotem dochodzenia". - Jeśli prokuratura nie radzi sobie w tej sprawie, to pytam dlaczego? Czy dlatego, że sprawa dotyczy przedstawicieli władzy, koalicji PO-PSL? - pytał szef klubu PiS.

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej