Premier Litwy obiecuje Ewie Kopacz rozwiązanie problemu polskich szkół
W związku z reformą oświaty na Litwie, polskim szkołom w tym kraju grozi likwidacja. Ewa Kopacz rozmawiała na ten temat w Brukseli z szefem litewskiego rządu Algirdasem Butkevicziusem.
2015-06-11, 21:40
- Zapytałam wprost o losy naszych rodaków, którzy w tej chwili żyją na Litwie, szczególnie tych małych - czyli o likwidację szkół na Litwie - powiedziała Kopacz dziennikarzom.
- I tu chyba dobra informacja - dodała. - Usłyszałam odpowiedź premiera, że bardzo szybko, w ciągu kilku tygodni, będzie uchwalone prawodawstwo w tej sprawie.
Na Litwie realizowana jest reforma oświatowa. Z powodu zmniejszającej się liczby uczniów, 17 kołom z polskim i rosyjskim językiem nauczania grozi utrata statusu szkoły średniej, czyli szkoły z nauczaniem od pierwszej do 12. klasy. Maja być przekształcone w szkoły podstawowe ( nauczaniem od pierwszej do 10. klasy.
Na początku czerwca ok. tysiąca osób - uczniów szkół polskich w Wilnie i na Wileńszczyźnie i ich rodziców - wzięło udział w strajku ostrzegawczym przeciwko reformie.
REKLAMA
TVN24/x-news
Na Litwie jest około 90 szkół z polskim językiem nauczania, do których uczęszcza około 12 tys. osób. Polacy są najliczniejszą mniejszością narodową na Litwie, stanowią 6,6 proc. mieszkańców.
Konflikt o gazociąg
Premierzy Polski i Litwy rozwiali także o projekcie interkonektora gazowego między obydwoma krajami (GIPL). Jego budowa ma umożliwić przepompowywanie gazu w dowolnym kierunku, w zależności od potrzeb.
REKLAMA
Zdaniem Algirdasa Butkevicziusa Warszawa wykorzystuje projekt jako instrument do wywierania presji na Komisję Europejską i uzyskania więcej pieniędzy na inne projekty. Po czwartkowym spotkaniu z Ewą Kopacz w Brukseli Butkeviczius oświadczył w wywiadzie opublikowanym przez litewski rząd, że na podstawie rozmowy z polską premier uznał, iż "Polska chce upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu".
- Możliwa jest wspólna realizacja GIPL. Jednak Kopacz wspomniała też o innym projekcie, który jest ważny dla Polski - o odgałęzieniu między Republiką Czeską a Polską - powiedział Butkeviczius.
Jak pisze agencja BNS, podczas spotkania z polską premier Butkeviczius ponownie wezwał Polskę do rozwiązania kwestii finansowania interkonektora gazowego tak szybko, jak to możliwe.
Przewidywane koszty budowy to 558 mln euro, z czego 422 mln euro przypada na stronę polską. BNS dodaje, że w sierpniu zeszłego roku unijna Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) ogłosiła, iż Polska otrzyma rekompensatę wysokości 85,8 miliona euro, z czego 54,9 mln zapłaci Litwa, 29,4 mln - Łotwa i 1,5 mln - Estonia. "Źródła powiedziały BNS, że Polska zabiega o większą rekompensatę" - napisała agencja.
PAP/iz
az/ ro/ drag/
REKLAMA
PAP/iz
REKLAMA