Wypadek autokaru na DK 1. "Najbardziej ucierpiały dzieci, które siedziały przy oknie"
Do zdarzenia doszło w czwartek rejonie miejscowości Romanów (woj. śląskie). Autobusem podróżowali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 9 w Piekarach Śląskich. Dzieci w wieku 9-14 lat wracały z zielonej szkoły w Łebie.
2015-06-12, 13:50
Posłuchaj
Jak mówi podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy
Wojewódzkiej Policji w Katowicach, nie wiadomo czy kierowca był trzeźwy (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak informuje śląski urząd wojewódzki, wypadkowi uległo 49 osób. 19 rannych nadal pozostaje w szpitalach.
Podinspektor Joanna Lazar z częstochowskiej policji powiedziała, że kierowca z niewiadomych przyczyn zjechał na pobocze, w wyniku czego autokar się wywrócił.
TVN24/x-news
Jak mówi podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, nie wiadomo czy kierowca był trzeźwy. - To jest kluczowa rzecz, która zostanie zbadana. Kierujący był nieprzytomny, więc nie było możliwości na miejscu wypadku sprawdzenia stanu trzeźwości, ale w szpitalu krew do badań została pobrana - informuje podinspektor Gąska.
REKLAMA
Ranne dzieci
Dwoje ciężko rannych dzieci pogotowie lotnicze przetransportowało do szpitali. - Stan chłopca, który trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach jest stabilny. Dziecko pewnie jeszcze w piątek zostanie wypisane do domu - poinformowała Beata Wojciechowska-Musik z placówki.
Drugi z rannych chłopców trafił do szpitala w Krakowie Prokocimiu. - Po dokładnych badaniach okazało się, że dziecko ma jedynie obrażenia kręgosłupa - mówi IAR Magdalena Oberc - rzeczniczka szpitala. - Uraz nie jest poważny i wypadek nie powinien w przyszłości odbić się na zdrowiu dziecka. W tej chili przebywa ona na oddziale ortopedii - dodała Magdalena Oberc. Chłopiec czuje się dobrze i jest w stanie stabilnym. Lekarze nie musieli go operować, według ich opinii o tym, że obrażenia nie są poważne mógł zdecydować fakt, że dziecko miało zapięte pasy.
"Część ma szkło w głowie"
W Szkole Podstawowej nr 9 w Piekarach Śląskich odbędzie się spotkanie informacyjne dla rodziców dzieci poszkodowanych w wypadku.
- Dzieci są pod opieką psychologów. Najbardziej ucierpiały te, które siedziały przy oknie. Część ma szkło w głowie - mówi Jolanta Zając, matka jednego z poszkodowanych chłopców.
REKLAMA
Miasto jest także przygotowane, by w razie potrzeby przetransportować dzieci ze szpitala w Częstochowie do piekarskiej urazówki.
TVN24/x-news
Cały czas działa także infolinia dla rodziców uruchomiona przez Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego. Dzwoniąc pod numer 32 20 77 202 można zasięgnąć bliższych informacji. Tymczasem Marta Malik, rzeczniczka wojewody śląskiego, przypomina, że w razie wątpliwości przed wyjazdem dziecka na obóz możemy poprosić o kontrolę odpowiednie służby.
IAR,kh
REKLAMA
REKLAMA