Koniec śledztwa ws. zabójstwa Jarosława Ziętary. Nieoficjalnie: oskarżą Aleksandra Gawronika

Prokuratura ma gotowy akt oskarżenia w sprawie zabójstwa dziennikarza śledczego Jarosława Ziętary. Jak nieoficjalnie dowiedziała się IAR, dotyczy on byłego senatora i biznesmena Aleksandra Gawronika.

2015-06-18, 14:31

Koniec śledztwa ws. zabójstwa Jarosława Ziętary. Nieoficjalnie: oskarżą Aleksandra Gawronika
Jarosław Ziętara ostatni raz widziany był 1 września 1992 r.Foto: x-news.pl, TVP

Posłuchaj

Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie na razie nie potwierdza, że akt oskarżenia jest gotowy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prowadzący sprawę Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie na razie nie potwierdza, że akt oskarżenia jest gotowy, ale przyznaje, że jest optymistą jeżeli chodzi o finał śledztwa.

- Kilka lat ciężkiej pracy w różnych warunkach pozwoliło na zgromadzenie określonego materiału dowodowego, który w mojej ocenie jest materiałem dowodowym pozwalającym na podjęcie pewnych decyzji procesowych. Pewne kwestie trzeba jeszcze dopracować - mówi Piotr Kosmaty.

Jak dowiedziała się nieoficjalnie IAR, prokuratura skieruje do sądu akt oskarżenia jeszcze w tym miesiącu. Wysłanie do sądu dokumentów, nie oznacza jednak końca śledztwa, o którego przedłużenie o pół roku prokurator Piotr Kosmaty będzie wnioskował.

"Ten człowiek wyszedł z domu"

REKLAMA

Prokuratura zarzuca Aleksandrowi Gawronikowi podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary. W styczniu, po tym jak zeznania wycofał jeden z kluczowych świadków prokuratura zwolniła z aresztu Aleksandra Gawronika oraz Mirosława R. i Dariusza L. podejrzewanych o pomoc w porwaniu i zabójstwie Jarosława Ziętary.

- Oświadczam, że nie mam nic wspólnego z zaginięciem pana Ziętary - zapewniał w lutym Aleksander Gawronik. - Ten człowiek wyszedł z domu. 20 tysięcy ludzi rocznie wychodzi z domu - dodał.

Pytany czy dziennikarz żyje, odpowiedział wtedy: - Oczywiście. Jednak po chwili dodał: "Ja nie wiem tego. Ja wszystko co wiem, wiem od was".

TVN24/x-news

REKLAMA

Jak ustalił reporter IAR, po opuszczeniu aresztu przez podejrzanych, prokuratorze udało się dotrzeć do kilku nowych świadków. Jeden z nich potwierdził pierwsze zeznania kluczowego świadka, który wycofał się z tego co mówił.

Sprawa Jarosława Ziętary

Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym "Gazety Poznańskiej" (wcześniej "Wprost" i "Gazety Wyborczej"). Pisał o aferach gospodarczych. Zaginął 1 września 1992 r. w drodze do pracy.

Początkowo prowadząca śledztwo w tej sprawie poznańska prokuratura uznała, że Ziętara został uprowadzony i zamordowany. Śledztwo dwukrotnie umarzano, bo nie udało się odnaleźć ciała. W 2011 r. po analizie śledztwa w Prokuraturze Generalnej przekazano je do Krakowa.

W toku śledztwa krakowska prokuratura zmieniła kwalifikację prawną z uprowadzenia na zabójstwo. Zbierała także informacje na temat niezidentyfikowanych zwłok znalezionych od września 1992 do grudnia 1993 r. na terenie kilku województw, ale badane zwłoki nie były zwłokami Ziętary.

REKLAMA

TVP/x-news

IAR,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej