Małgorzata Kidawa-Błońska nowym marszałkiem Sejmu. "Nie musimy się obrażać, kłócić. Będziemy wspólnie tworzyli dobre prawo"
Małgorzatę Kidawa-Błońska została wybrana na marszałka Sejmu głosami posłów PO i PSL. Jerzego Wenderlicha poparli przede wszystkim posłowie SLD. PiS i Zjednoczona Prawica zagłosowały przeciwko obu kandydaturom.
2015-06-25, 17:00
Posłuchaj
Małgorzata Kidawa-Błońska marszałkiem Sejmu. Wyniki głosowania ogłosił Jerzy Wenderlich (IAR)
Dodaj do playlisty
Małgorzatę Kidawę-Błońską poparło 244 posłów - 200 posłów PO (na ogólnie 202 posłów klubu Platformy dwoje nie wzięło udziału w głosowaniu, w tym sama Kidawa-Błońska) i 34 posłów PSL (na 38 posłów klubu, w głosowaniu nie wzięło udziału 4, w tym b. marszałek Sejmu Józef Zych), a także 9 posłów niezrzeszonych i jedna posłanka Koła Ruchu Palikota.
Na Jerzego Wenderlicha zagłosowało 43 posłów: 31 posłów SLD, 6 posłów koła Ruchu Palikota i 6 posłów niezrzeszonych
Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Głosowało ogólnie 441 posłów, większość bezwzględna konieczna do wyboru marszałka wynosiła 221. Przeciwko obu kandydaturom głosowało 130 posłów PiS i 14 posłów Zjednoczonej Prawicy oraz 10 posłów niezrzeszonych.
Sejm/x-news
REKLAMA
- Sejm jest miejscem, gdzie można się różnić, ale nie musimy się obrażać, kłócić; możemy próbować znaleźć porozumienie - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) po wyborze na marszałka Sejmu. Apelowała, by do końca kadencji przyjąć jeszcze wiele potrzebnych ustaw.
- Bardzo dziękuję za ten zaszczyt, za ten wybór, za to, że mi zaufaliście. Mam nadzieję, że te cztery miesiące to jest dużo czasu i zdążymy zrobić wiele dobrych, potrzebnych ustaw, zakończyć sprawy rozpoczęte - powiedziała Kidawa-Błońska. Zapewniła, że wie, iż marszałek Sejmu musi stać na straży konstytucji, regulaminu, przestrzegania prawa. - I mam nadzieję, że będziemy wspólnie tworzyli dobre prawo, mimo różnic politycznych, bo inaczej się nie da - zaznaczyła.
TVN24/x-news
Zapowiedziała, że będzie się starała przekonać swoją pracą, tych, którzy posłom i Sejmowi nie ufają, pokazać, że parlament "jest miejscem, gdzie można pracować i różnić się". - Ale nie musimy się obrażać, nie musimy się kłócić, możemy próbować znaleźć porozumienie - zaznaczyła nowa marszałek Sejmu. - Mam nadzieję, że te cztery miesiące to będzie czas takiej pracy - powiedziała Kidawa-Błońska.
REKLAMA
"Spór polityczny wpisany jest w prace parlamentu"
Wicemarszałek Jerzy Wenderlich (SLD), który był kontrkandydatem Kidawy-Błońskiej, pogratulował wyboru nowej marszałek Sejmu. Jak podkreślił "jest to funkcja szczególnie ważna i wiążąca się z niezwyczajną odpowiedzialnością". - Stanowienie prawa stanowi o jakości pracy wysokiej izby i zawsze ma przede wszystkim skutki długofalowe, określa przyszłość, decyduje o kondycji państwa i poziomie życia - mówił Wenderlich. - Pragnąłbym, by pani marszałek stała się "magnum bonum", "wielkim dobrem" polskiego Sejmu - dodał.
- Niewiele nam zostało do końca kadencji, ale jest tego czasu wystarczająco dużo, byśmy mogli skutecznie zająć się wieloma projektami, które czekają na rozstrzygnięcie. Spór polityczny wpisany jest w prace parlamentu, ale tam, gdzie można uniknąć tego sporu, unikajmy go - apelował wicemarszałek z SLD.
Wicemarszałek Jerzy Wenderlich (SLD) pogratulował wyboru nowej marszałek Sejmu, fot. PAP/Paweł Supernak
Małgorzata Kidawa-Błońska była dwukrotnie rzeczniczką rządu - w gabinecie Ewy Kopacz i wcześniej Donalda Tuska. Od 2014 roku - sekretarz stanu w Kancelarii Rady Ministrów.
Posłanka na Sejm od 2005 roku oraz wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Do partii należy od 2001 roku. Wcześniej działała w Unii Wolności. W latach 2006-2013 kierowała warszawskimi strukturami PO. Przez kilka lat zasiadała w Radzie miasta stołecznego Warszawy.
REKLAMA
Małgorzata Kidawa-Błońska, z domu Grabska, urodziła się 5 maja 1957 roku w Warszawie. W 1983 roku ukończyła studia socjologiczne na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego.W drugiej połowie lat 80. pracowała w dziale literackim Studia Filmowego im. Karola Irzykowskiego. W latach 1994-2005 była producentką filmową w spółce Gambit Production.
W 2005 roku z listy PO została wybrana na posła V kadencji w okręgu warszawskim. Do Sejmu dostała się także w 2007 i 2011 roku. 7 stycznia 2014 roku została powołana na rzecznika prasowego rządu Donalda Tuska i sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 23 września 2014 zakończyła urzędowanie na stanowisku rzecznika, by 3 lutego bieżącego roku zostać nim ponownie w rządzie Ewy Kopacz.
Jest żoną reżysera filmowego Jana Kidawy-Błońskiego, z którym ma syna Jana.
Prawnuczka prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego i Marii Wojciechowskiej oraz premiera Władysława Grabskiego i Katarzyny Grabskiej.
Wenderlich: zachowam się taktownie
Marszałek Sejmu przewodniczy obradom Sejmu, strzeże praw Sejmu oraz reprezentuje Sejm na zewnątrz. Wybór nowego marszałka był konieczny po tym, gdy rezygnację z tej funkcji złożył Radosław Sikorski - to pokłosie tzw. afery podsłuchowej i decyzji o odejściu z pełnionych dotychczas funkcji osób, których nazwiska pojawiają się w podsłuchanych i ujawnionych prywatnych rozmowach ministrów i polityków PO. Po rezygnacji Sikorskiego, tymczasowo obowiązki marszałka Sejmu pełnił Jerzy Wenderlich jako najstarszy wiekiem wicemarszałek.
REKLAMA
Jerzy Wenderlich nie liczył na wygraną w głosowaniu. Marszałek senior powiedział na konferencji prasowej przed blokiem głosowań, że jest świadomy sejmowej arytmetyki. - Wszyscy znamy podział mandatów w Sejmie i jak tu postawię kropkę, zachowam się najbardziej taktownie, a chciałbym pozostawić po sobie pozytywne wrażenie - powiedział Wenderlich.
Afera podsłuchowa - czytaj więcej>>>
Sejm nie zajmie się skróceniem kadencji. Posłowie odrzucili wniosek SLD w tej sprawie. Za jego rozpatrywaniem głosowało 46 posłów, przeciw było 394, a sześciu wstrzymało się.
IAR,PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA