”Referendum w Grecji nie dotyczy wyjścia ze strefy euro”

W traktacie unijnym nie ma procedury opuszczenia strefy euro, jeśli ktoś chciałby przeprowadzić referendum w tej sprawie, musiałby zmienić unijny traktat – mówi minister finansów Grecji Janis Warufakis.

2015-06-27, 20:00

”Referendum w Grecji nie dotyczy wyjścia ze strefy euro”
Minister finansów Grecji Janis Warufakis. Foto: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Posłuchaj

Eurogrupa odrzuca prośbę Grecji. Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Referendum w Grecji nie będzie dotyczyło pozostania tego kraju w strefie euro, ale kwestii akceptacji warunków programu pomocowego - oświadczył w sobotę w Brukseli minister finansów Grecji Janis Warufakis.

- To nie będzie referendum w sprawie euro - powiedział Warufakis na konferencji prasowej, zaznaczając, że w traktacie unijnym nie ma procedury opuszczenia strefy euro. Dodał, że każdy kto chce, by referendum dotyczyło członkostwa Grecji w eurolandzie, musiałby najpierw zmienić unijny traktat.

- Zadamy greckiemu proste pytanie: czy powinniśmy zaakceptować ten konkretny program - powiedział minister. Podkreślał, że rolą rządu jest realizowanie woli narodu. - Gdyby Grecy powiedzieli, żeby podpisać (porozumienie z wierzycielami), to byśmy podpisali - powiedział. Dodał, że rząd w Atenach chciałby "realizować wolę Greków" wyrażoną w referendum nawet gdyby wymagałoby to "przetasowań w rządzie".

Eurogrupa nie przedłuża pakietu pomocowego


Premier Grecji Aleksis Cipras ogłosił w sobotę w nocy, że referendum ws. porozumienia z międzynarodowymi kredytodawcami odbędzie się 5 lipca. Wezwał wszystkich Greków, by kierując się patriotyzmem i dobrem kraju zdecydowali o przyszłości swojej ojczyzny.

Decyzja o referendum wywołała zaskoczenie i falę krytycznych ocen ze strony ministrów finansów eurogrupy. Na spotkaniu w Brukseli odrzucili oni prośbę władz w Atenach o przedłużenie o miesiąc programu pomocowego. Wygaśnie on w najbliższy wtorek. Jeśli Europejski Bank Centralny odetnie pomoc dla greckich banków, Ateny będą zmuszone ogłosić niewypłacalność.

Grecki minister finansów ostro skrytykował decyzję eurogrupy. - Jej wiarygodność została zniszczona. Obawiam się, że utrata wiarygodności jest nie do naprawienia - dodał.

Wciąż otwarte pozostaje pytanie, co zrobi Europejski Bank Centralny - teoretycznie powinien wstrzymać finansowanie greckich banków, bo nie ma ku temu podstaw. Ale decyzja należy do EBC, eurogrupa - jak podkreślał jej szef - nie chce ingerować w niezależność banku.

Wraz z sobotnią decyzją eurogrupy kończą się czteromiesięczne negocjacje Grecji z jej wierzycielami. Toczyły się od lutego i nie przyniosły rezultatów, bo Ateny nie chciały się zgodzić na znaczne oszczędności tłumacząc, że dławią one gospodarkę. Na zmianę warunków tymczasem nie chcieli się zgodzić wierzyciele - Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Europejski Bank Centralny i Komisja Europejska.

PAP/IAR/agkm

(Grecy wypłacają pieniądze z banków; źr. STORYFUL/x-news)

 

Polecane

Wróć do strony głównej