W Islandii można już bluźnić bezkarnie. Parlament zniósł zakaz
Islandzki parlament zniósł w czwartek zakaz bluźnierstwa. Projekt ustawy w tej sprawie wniosła Partia Piratów, która prowadzi kampanię na rzecz wolności internetu. Zabroniona pozostaje jednak mowa nienawiści.
2015-07-03, 21:40
Piraci podkreślili w swym projekcie ustawy, że w wolnym społeczeństwie niezwykle istotne jest prawo do wolności słowa, bez obaw przed karą.
Zakaz bluźnierstwa obowiązywał od 1940 roku. Za jego złamanie groziła kara grzywny lub trzech miesięcy więzienia.
Według mediów islandzkich, Ewangelicko-Luterański Kościół Islandii wspierał zmianę, mówiąc że "prawo ograniczające wolność wyrażania myśli przeczy prawom człowieka".
Z kolei przedstawiciele Kościoła katolickiego, zielonoświątkowego oraz niektórzy duchowni Kościoła Islandii wypowiadali się przeciwko zniesieniu zakazu.
REKLAMA
Zdaniem Kościoła katolickiego, jeśli wolność wyrażania myśli sięga zbyt daleko, tzn. umożliwia swobodne obrażanie uczuć religijnych, to narusza wolność osób indywidualnych i grup.
Ruch Piratów określa się mianem "międzynarodowej siły politycznej walczącej o zwiększenie przejrzystości i odpowiedzialności rządu." Powstał w Szwecji w 2006 roku, szybko zyskując zwolenników w ponad 60 krajach. W niektórych z nich przekształcił się w partię. Największą popularność zyskał w Islandii.
W wyborach z 2013 roku partia ta po raz pierwszy zapewniła sobie reprezentację w parlamencie Islandii, zdobywając trzy mandaty. Teraz są najpopularniejszym ugrupowaniem w kraju.
PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA