Merkel i Hollande: drzwi dla rozmów z Grecją są otwarte
W sprawie kryzysu greckiego drzwi dla negocjacji pozostają otwarte - zapewnili w poniedziałek w Paryżu prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Hollande mówił, że premier Grecji Aleksis Cipras powinien złożyć "poważne propozycje".
2015-07-06, 21:41
Posłuchaj
Merkel i Hollande rozmawiali o Grecji. Prezydent Francji apelował do Aten o "poważne propozycje". Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR)
Dodaj do playlisty
Po wspólnych rozmowach z Merkel Hollande powiedział: "drzwi dla rozmów pozostają otwarte. To do rządu Ciprasa należy złożenie poważnych i wiarygodnych propozycji". Jak dodał, te propozycje mogłyby być przetworzone w program, który dawałby długoterminową perspektywę. - Grecja potrzebuje długoterminowej perspektywy w strefie euro, ze stabilnymi regułami - tak samo, jak sama strefa euro - ocenił Hollande. Podkreślił zarazem, że "teraz nie pozostało wiele czasu".
Kanclerz Niemiec zaapelowała do Aten o złożenie propozycji w tym tygodniu. Podkreśliła: "oczekujemy teraz jasnych propozycji premiera Grecji. Jest sprawą pilną, byśmy otrzymali takie propozycje, które pozwolą nam znaleźć wyjście z obecnej sytuacji".
- Mówimy bardzo jasno, że drzwi dla rozmów pozostają otwarte i w tym duchu należy rozumieć wtorkowe spotkanie przywódców strefy euro. Jednocześnie jednak mówimy, że nie są obecnie spełnione wymagania konieczne do rozpoczęcia negocjacji o konkretnym programie Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ang. ESM) - dodała Merkel.
Podkreśliła także, że Grecja powinna wziąć odpowiedzialność za reformowanie swojej gospodarki. Z kolei Hollande orzekł, że ważne jest, by Europa okazała "solidarność" z Grecją. Oboje wskazali, że respektują wyniki niedzielnego referendum w Grecji.
W referendum zwyciężyli zwolennicy odrzucenia warunków, jakie stawiali Grecji międzynarodowi wierzyciele - Komisja Europejska (KE), Europejski Bank Centralny (EBC) i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Teraz przywódcy państw strefy euro zadecydują, czy zaoferować Grecji kolejny pakiet pomocy finansowej, czy też dopuścić do jej bankructwa i być może wyjścia ze strefy euro.
Czytaj także: Premier Grecji dzwonił do Moskwy. Reakcja Putina >>>
Premier Grecji zapowiedział nowe propozycje
Cipras powiedział w poniedziałek Merkel w rozmowie telefonicznej, że nowe propozycje antykryzysowe przedstawi we wtorek w Brukseli. Tego dnia spotkają się w Brukseli przywódcy krajów strefy euro na nadzwyczajnym szczycie, poprzedzonym rozmowami ministrów finansów. Według komentatorów Ateny prócz nowych propozycji przedstawią prośbę o restrukturyzację długu.
REKLAMA
Biały Dom apelował o porozumienie
Grecja oraz jej wierzyciele powinni szukać kompromisu, który umożliwi Grecji pozostanie w eurolandzie, co jest także w interesie Stanów Zjednoczonych - powiedział w poniedziałek rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
Komentując niedzielne referendum, w którym Grecy zdecydowanie odrzucili ofertę zagranicznych wierzycieli ws. dalszej pomocy, Earnest powiedział, że "po referendum sytuacja pozostaje bez zmian", w tym sensie, że obie strony - zarówna Grecja, jak i przedstawiciele kredytodawców - deklarują, że wciąż chcą rozwiązania kryzysu.
Czytaj także: "Rosja jest beneficjentem greckiego kryzysu" >>>
Reakcje polityków
Wśród pierwszych reakcji na wynik referendum KE zadeklarowała, że jest nadal gotowa "pracować z władzami greckimi", ale nie może negocjować nowego porozumienia ws. pomocy finansowej bez mandatu eurogrupy.
Komisja zapewniła, że stabilność strefy euro nie jest zagrożona. MFW oświadczył, że "przyjął do wiadomości wyniki referendum" i jest gotów pomóc Grecji, jeżeli zostanie o to poproszony.
REKLAMA
Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem powiedział, że utrzymanie Grecji w tej grupie "jest wciąż ich (Greków) i moim celem". Dodał jednak, że wynik referendum utrudnił rozmowy z kredytodawcami. Rezultat głosowania zwiększa przepaść między Grecją a innymi państwami strefy euro - mówił także wiceszef KE Valdis Dombrovskis.
Szef polskiego MSZ Grzegorz Schetyna ocenił podczas wizyty w Irlandii, że jedyną drogą do porozumienia są negocjacje. "Ze strony eurogrupy musi być otwarcie i konsekwencja" - powiedział; z kolei Grecy według niego "muszą wiedzieć, że wkraczają w ostatnią fazę negocjacji i muszą podjąć trudne decyzje".
O Grecji rozmawiali też w Warszawie ministrowie finansów państw Trójkąta Weimarskiego. Zgodzili się oni, że protekcjonizm i izolacja nie są właściwą drogą w UE - przekazał polski minister Mateusz Szczurek po rozmowach z ministrami z Niemiec - Wolfgangiem Schaeublem i Francji - Michelem Sapinem.
Francja jeszcze przed spotkaniem Hollande-Merkel zasygnalizowała, że jest gotowa rozmawiać na temat greckiego długu. Minister ds. europejskich Harlem Desir podkreślił, że "nie" w greckim referendum nie jest jednoznaczne z chęcią opuszczenia przez Grecję strefy euro.
REKLAMA
(Ateny po referendum; źr. TVN24/x-news)
Banki w Grecji zostają zamknięte do środy
W poniedziałek poinformowano, że greckie banki pozostaną zamknięte jeszcze we wtorek i środę, a dzienny limit wypłat z bankomatu zostanie utrzymany na poziomie 60 euro. Informację przekazano po zakończeniu spotkania przedstawicieli greckich banków z wiceministrem finansów Dimitrisem Mardasem. Banki są zamknięte od ubiegłego poniedziałku w związku z masowymi wypłatami oszczędności przez Greków zaniepokojonych sytuacją w kraju.
Europejski Bank Centralny nie zwiększył finansowania
Po przedyskutowaniu wniosku Banku Grecji Europejski Bank Centralny postanowił utrzymać finansowanie ratunkowe dla banków greckich (tzw. emergency liquidity assistance - ELA) na poziomie ustalonym 26 czerwca - głosi poniedziałkowy komunikat Rady Prezesów EBC.
EBC zamroził 26 czerwca pomoc finansową dla Aten na poziomie 89 mld euro. Bank Grecji (bank centralny) zwrócił się do EBC z wnioskiem o zwiększenie tego pułapu o 3 mld euro - pisze EFE, powołując się na media, ponieważ EBC nie ujawnił, o jaką pomoc zabiegały Ateny. Zarząd EBC podjął decyzję w tej sprawie podczas telekonferencji, zorganizowanej po niedzielnym referendum, w którym Grecy odrzucili propozycje wierzycieli.
Kredyty ELA mogą zostać udzielone tylko wtedy, gdy EBC otrzyma wystarczający zastaw od Grecji - zastrzegł bank. "Sytuacja finansowa Grecji ma poważny wpływ na greckie banki, ponieważ zastaw, jakim się posługują, opiera się w znacznym stopniu na greckich obligacjach rządowych" - głosi komunikat. "W tej sytuacji Rada Prezesów zdecydowała dzisiaj, że zweryfikuje rynkową wartość aktywów, jakie Bank Grecji przyjmuje za ELA" - czytamy w komunikacie.
Oznacza to, że EBC de facto bardzo zaostrzył warunki, na jakich przyznaje finansowanie ratunkowe dla greckiego sektora bankowego - pisze AFP. Bank centralny Grecji może emitować pieniądze dzięki wsparciu ELA, pod zastaw m.in. obligacji rządowych, których realna wartość spada w związku z sytuacją finansową kraju - wyjaśnia AP.
Rada Prezesów zapewniła też w komunikacie, że "bacznie śledzi sytuację na rynkach finansowych oraz jej potencjalne implikacje dla prowadzonej (przez EBC) polityki monetarnej oraz skutki ryzyka dla stabilności cen w strefie euro". EBC podkreśla: "Rada Prezesów zdeterminowana jest użyć wszelkich instrumentów, jakie dostępne są w ramach jej mandatu". Bank z siedzibą we Frankfurcie stara się uspokoić rynki, które dzięki tego rodzaju zapewnieniom, powtarzanym od dłuższego czasu, zareagowały w poniedziałek stosunkowo spokojnie na wynik greckiego referendum. - Słusznie bądź nie, ale rynek pokłada wielkie zaufanie w tym, że Europejski Bank Centralny dysponuje teraz większą liczbą mechanizmów obrony strefy euro niż w latach 2011 - 2012 - powiedział w poniedziałek szef działu globalnych strategii funduszu Standard Life Investments Andrew Milligan.
Poniedziałkowy komunikat EBC oznacza de facto, że greckim bankom grozi - jak pisze AP - "uduszenie z braku gotówki", której pilnie potrzebują, by zaopatrzyć bankomaty w najbliższych dniach.
Co więcej, notowania greckich papierów dłużnych spadną zapewne jeszcze niżej, ponieważ agencja ratingowa Fitch ogłosiła w poniedziałek, że ryzyko wyjścia Grecji ze strefy euro "wzrosło dramatycznie" po referendum.
REKLAMA
Kredyty ELA mają fundamentalne znaczenie dla greckiego systemu bankowego, a załamanie sektora bankowego jest najpoważniejszym spośród wielu zagrożeń, przed jakimi stoi Grecja.
Dlatego Bank Grecji zwrócił się już w niedzielę wieczorem do EBC z prośbą o zniesienie limitu kredytów ratunkowych zapewniających płynność greckiemu sektorowi bankowemu.
Jak jednak informowały ostatnio źródła w EBC - jego zarząd jest coraz bardziej krytycznie usposobiony do finansowania za pośrednictwem ELA.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA