Mocne słowa prezesa PSL. Janusz Piechociński: PiS chce nas rozdeptać
PO będzie miała problem żeby wygrać wybory. Donald Tusk przez ponad sześć lat swoich rządów wyeksploatował jej zasoby, ocenia wicepremier, lider PSL Janusz Piechociński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
2015-07-07, 11:28
Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami. Zdaniem prezesa PSL po wyborach prezydenckich Prawo i Sprawiedliwość jest przekonane, że wreszcie z Platformą Obywatelską wygra. Dlatego chce rozdeptać partie środka, takie jak Polskie Stronnictwo Ludowe.
Piechociński podkreślił w rozmowie z "Rz", że gdyby nie twarde stanowisko PSL m.in. w sprawie wyboru Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na marszałka Sejmu, to nie doszłoby do uchwalenia ustawy o obrocie ziemią przed końcem kadencji obecnego prezydenta, a zatem projekt trafiłby już na biurko Andrzeja Dudy i stałby się przedmiotem gry wyborczej między PiS a PSL.
Prezesowi PSL po wyborach marzy się wielka koalicja PO-PiS-PSL. Na uwagę gazety, że to fantasmagoria, Janusz Piechociński odpowiada, że konfliktem obie partie będą się żywiły do wyborów, a potem będzie już nowa rzeczywistość.
- Do wydania będzie 300 mld zł z nowego budżetu Unii Europejskiej, ostatniego tak hojnego dla Polski. W dodatku politycy tak rozkręcili złudne nadzieje wyborców, że każdy nowy rząd i prezydent znajdą się w trudnej sytuacji, a opozycja - w komfortowej - zaznaczył.
REKLAMA
PAP/"Rzeczpospolita"/aj
REKLAMA