PO za przyjęciem ustawy o in vitro bez poprawek. Po południu decyzja Senatu
W piątek po południu Senat będzie decydować o dalszych losach ustawy o in vitro. Pierwszy będzie głosowany wniosek o jej odrzucenie w całości, drugi - o przyjęcie przez poprawek. Klub PO opowiada się za tym drugim rozwiązaniem.
2015-07-10, 13:33
Posłuchaj
Senat jeszcze dzisiaj ma głosować w sprawie ustawy o in vitro. Relacja Elżbiety Łukowskiej (IAR)
Dodaj do playlisty
Jeżeli większości nie uzyska ani wniosek o odrzucenie, ani o przyjęcie ustawy bez poprawek, Senat zajmie się zgłoszonymi do niej poprawkami. Jest ich ponad 70.
Podziały i brak dyscypliny w PO
W klubie Platformy Obywatelskiej, który reprezentuje w Senacie 60 osób, nie będzie obowiązywać dyscyplina w czasie głosowania. Wiadomo już, że nie wszyscy senatorowie
popierają ustawę w kształcie uchwalonym przez Sejm. Wśród nich jest między innymi Stanisław Hodorowicz, który w trakcie debaty ocenił, że in vitro sprowadza człowieka do roli produktu i pozbawia go "atrybutu cudu natury". Także Filip Libicki mówił, że zaproponowana ustawa ubiera w ramy prawne tę dowolność, z którą mamy do czynienia obecnie. Przeciwko ustawie w obecnym kształcie opowiedziała się też Helena Hatka.
Helena Hatka, senator PO (źródło: TVN24/x-news)
W czwartek komisja zdrowia wnioskowała o odrzucenie ustawy w całości.
Jeśli większość będą mieć zwolennicy przyjęcia dokumentu, ustawa trafi do prezydenta. Jeżeli jednak ją odrzuci - wróci do Sejmu. Tak samo się stanie, jeśli senatorowie wprowadzą jakiekolwiek poprawki.
REKLAMA
Co chcą poprawić senatorowie?
Poprawki zgłoszone w trakcie debaty zmierzają m.in. do zmiany definicji zarodka (część senatorów chce, by w ustawie zapisać, że zarodek jest organizmem ludzkim na najwcześniejszym stadium rozwoju, zapis w ustawie mówi o grupie komórek) oraz wprowadzenia możliwości korzystania z in vitro wyłącznie przez małżeństwa bądź wykluczenia finansowania procedury ze środków publicznych w przypadku związków nieformalnych.
Powiązany Artykuł
Celem kolejnych poprawek jest zmniejszenie maksymalnej liczby zapładnianych w procedurze komórek jajowych. W ustawie zapisano, że limit ten to sześć oocytów, w zgłoszonej poprawce - dwa, z jednoczesnym zastrzeżeniem, że oba powstałe zarodki mają być przeniesione do organizmu biorczyni.
REKLAMA
Inna z propozycji dotyczy zawężenia możliwości wszczynania procedury in vitro wyłącznie "w sytuacji zagwarantowania poszanowania zasady dobra dziecka". W myśl tej poprawki zabieg mógłby być wykonany w przypadku par, "co do których, biorąc pod uwagę w szczególności ich wiek i kwalifikacje osobiste, zasadnie można przyjąć, że będą należycie wywiązywały się z obowiązku wychowania dziecka do czasu osiągnięcia przez nie pełnoletności".
Wprowadzić zakaz tworzenia zarodków w celu ich przechowywania
Część senatorów postuluje też, by zabezpieczenie płodności na przyszłość nie mogło polegać na tworzeniu zarodków w celu ich przechowywania. Wśród poprawek jest też propozycja jednoznacznego zapisania w ustawie, że zabronione są wszelkie formy "macierzyństwa zastępczego". Uczestnictwo w takim procederze byłoby zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 3. Zdaniem wnioskodawców ta druga poprawka ma wyeliminować możliwość wynajmowania tzw. surogatek, które rodzą dziecko w zastępstwie resort zdrowia tłumaczył, że ustawa tego zabrania.
Co uchwalono w Sejmie
Sejm uchwalił ustawę o leczeniu niepłodności pod koniec czerwca. Daje ona prawo do korzystania z niej małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy.
Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
REKLAMA
Co zrobi prezydent?
Prezydent Bronisław Komorowski mówił kilka dni temu, że podpisze ustawę o in vitro, o ile będzie ona zgodna z konstytucją. W czwartek list do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza skierowała Kancelaria Prezydenta. Stwierdzono w nim, że wprowadzana ustawą o in vitro możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody, budzi poważną wątpliwość, co do zgodności z konstytucją i prawem międzynarodowym.
PAP/asop
REKLAMA