Grecja wyjdzie na prostą? Unijna pożyczka dla Aten. Ważna decyzja w sprawie banków

Grecja dostanie w poniedziałek unijną pożyczkę - nieco ponad 7 miliardów euro. To pozwoli jej spłacić inne kredyty. Na pieniądze od Aten czeka Europejski Bank Centralny. Zaległe zobowiązania Grecja ma też wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

2015-07-20, 12:34

Grecja wyjdzie na prostą? Unijna pożyczka dla Aten. Ważna decyzja w sprawie banków

Posłuchaj

Unijna pożyczka dla Grecji. Korespondencja z Brukseli Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

3,5 miliarda euro tyle Grecja musi w poniedziałek oddać Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Gdyby tego nie zrobiła EBC mógłby wstrzymać ratunkowe wsparcie dla greckich banków. Pieniądze, które dziś trafią na greckie konto będą pochodzić z unijnego funduszu utworzonego dla krajów z problemami finansowymi. Wszystkie kraje, także Polska, zgodziły się wesprzeć Ateny.

- To pozwoli Grecji uniknąć natychmiastowej utraty płynności finansowej - mówił kilka dni temu wiceszef Komisji Valdis Dombrovskis. Nieco ponad 7 miliardów euro to pomoc doraźna, zanim Grecja otrzyma pieniądze z trzeciego pakietu finansowego. Negocjacje w sprawie warunków i szczegółów nowego 3-letniego wsparcia już się rozpoczęły. - Mam nadzieję, że porozumienie będzie możliwe w ciągu kilku tygodni - dodał wiceszef Komisji.

Uzgodnione wsparcie na niedawnym szczycie eurolandu ma wynieść do 86 miliardów. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł, że uzależnia swój wkład od decyzji dotyczącej zmniejszenia greckiego długu, na co do tej pory euroland nie chciał się zgodzić.

"Nie umorzymy greckich długów"

W niedzielę kanclerz Niemiec Angela Merkel po raz kolejny odrzuciła możliwość darowania Grecji części długów. W wywiadzie dla telewizji ARD Merkel powiedziała, że klasyczne ścięcie długu sięgające trzydziestu czy czterdziestu procent nie jest możliwe w unii walutowej, a jedynie poza nią.

REKLAMA

Jak mówiła, doprowadziłoby to do tego, że każdy kraj w strefie euro mający większe długi niż inni, prosiłby o ich darowanie. - Znaleźlibyśmy się w beznadziejnej sytuacji - mówiła Merkel. Zaznaczyła jednak, że jest gotowa do rozmów o złagodzeniu warunków kredytowania Grecji, ale dopiero po wprowadzeniu w życie programu reform.

Źródło: CNN Newsource/x-news

W wywiadzie niemiecka kanclerz zapewniła też, że między nią a ministrem finansów Wolfgangiem Schaeuble nie ma sporu o postępowanie z Atenami. Pytana o ewentualną rezygnację Schaeublego, o czym minister sam niedawno wspominał, Merkel mówiła, że nikt nie prosił jej o żadną dymisję. Dodawała, że nie mam zamiaru prowadzić dalszej dyskusji w tej sprawie. Kanclerz podkreślała, że najważniejsze jest teraz wynegocjowane porozumienie z Grecją.

Grecja otwiera banki

Po trzech tygodniach przerwy Grecja otwierzyła w poniedziałek banki na terenie całego kraju. Nie oznacza to jednak zniesienia wszystkich restrykcji finansowych, które zostały nałożone na mieszkańców w obawie przed utratą przez kraj płynności finansowej.

REKLAMA

Aby uniknąć tak zwanej paniki bankowej, utrzymana zostaje kontrola przepływu kapitału. Niemożliwe jest dokonywanie przelewów pieniężnych za granicę, z wyjątkiem środków finansowych przeznaczonych dla studiujących poza Grecją lub dla osób chorych. Ale i w tych przypadkach obowiązują limity. Ze środków finansowych napływających do kraju z zagranicy zarówno osoby prywatne jak i firmy mogą korzystać w 80 procentach.

Źródło: EU EBS/x-news

W dalszym ciągu obowiązuje dzienny limit 60 euro na wypłaty z bankomatów. Grecy mogą go jednak kumulować i wypłacać jednorazowo do 420 euro w tygodniu. Ma to pomóc ograniczyć uciążliwe kolejki przed bankomatami. Limity nie dotyczą przelewów dokonywanych przez mieszkańców w celu spłacenia ich zobowiązań wobec państwa. Grecy mogą również używać swoich kart kredytowych za granicą.

Od poniedziałku realizowane też będą czeki, których ważność skończyła się podczas trwającego 20 dni paraliżu bankowego.

REKLAMA

IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej