Iwona Śledzińska-Katarasińska zmienia zdanie. Posłanka powalczy o mandat poselski

2015-08-10, 19:40

Iwona Śledzińska-Katarasińska zmienia zdanie. Posłanka powalczy o mandat poselski
Iwona Śledzińska-Katarasińska zmieniła decyzję i wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych. Foto: PAP/Rafał Guz

Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) wystartuje w wyborach parlamentarnych. Pod koniec lipca mówiła, że rezygnuje z kandydowania - po tym, jak regionalne władze PO umieściły ją na czwartym miejscu łódzkiej listy.

Posłanka tłumaczy, że na zmianę jej decyzji wpływ miało piątkowe posiedzenie zarządu PO. Przyznała, że na propozycję zarządu krajowego powrócenia na listę Platformy w Łodzi odpowiedziała pozytywnie z trzech powodów.

Po pierwsze - tłumaczyła - łódzka lista uległa modyfikacji. - Pani premier i przewodnicząca PO Ewa Kopacz przyjęła taką zasadę, że stara się wyeksponować na pierwszych miejscach osoby - bądź typu eksperci, bądź bardzo cenne osoby z Platformy, ale nie tak do tej pory eksponowane - mówiła. Zaznaczyła, że w ten sposób łódzka lista uległa zmianie. Jedynką nie jest już poseł Cezary Grabarczyk, a rektor Uniwersytetu Łódzkiego Włodzimierz Nykiel.

- Nikt ani w Łodzi, ani sądzę, że w kraju, nie kwestionował roli pana Cezarego Grabarczyka jako lidera listy łódzkiej, to jednak w ramach tej autorskiej zmiany pani premier, Cezary Grabarczyk będzie na drugim miejscu, a na pierwszym miejscu pan profesor Włodzimierz Nykiel - powiedziała. Przypomniała, że Nykiel - jako prawnik - od lat był w Sejmie ekspertem m.in. przy ustawach budżetowych czy podatkowych. Jej zdaniem, ta lista zyskała na znaczeniu i na wartości.

Po drugie - jak mówiła - zdecydowała się wrócić na listę PO, bo nie ma powodu, aby "przeszkadzać w koncepcji zaproponowanej przez zarząd i premier Ewę Kopacz". - Myślę, że to jest koncepcja obliczona na sukces Platformy - dodała.

Przyznała, że trzeci powód, który zadecydował o jej starcie w wyborach, to wiele głosów ją popierających, jakie otrzymywała głównie ze środowiska kultury. Jak mówiła, od lat zajmuje się problemami kultury i od lat stara się patronować temu, co się w kulturze w Łodzi dzieje. - Osoby związane z tym środowiskiem wyraziły zdziwienie, kiedy dowiedziały się, że mam zamiar to sprawy kultury zostawić - powiedziała.

Śledzińska-Katarasińska ma być "czwórką" na łódzkiej liście PO. 

PAP/asop

Polecane

Wróć do strony głównej