PiS sprawdza Kancelarię Prezydenta. Co przejmie Andrzej Duda?
W Kancelarii Prezydenta RP trwa audyt pod względem finansowym, kadrowo-administracyjnym oraz merytorycznym - poinformowała szefowa kancelarii Małgorzata Sadurska. Premier Ewa Kopacz zapewniła, że jest spokojna o wynik audytu i nie spodziewa się sensacji, której "opozycja próbuje szukać".
2015-08-11, 18:10
Posłuchaj
- Dokonujemy pewnego rodzaju bilansu otwarcia, którego akcent położony jest na trzech płaszczyznach - powiedziała Sadurska w Polskim Radiu. Jako pierwszy wskazała aspekt finansowy, bo - jak wyjaśniała - "przejmujemy Kancelarię z określonym budżetem w trakcie roku budżetowego i chcemy zobaczyć, w jakim stanie zostawili nam Kancelarię nasi poprzednicy". - Chcemy zobaczyć racjonalność wydawania pieniędzy publicznych w Kancelarii Prezydenta; chcemy to ocenić z naszego punktu widzenia - dodała.
Drugi wymiar audytu to płaszczyzna kadrowo-administracyjna. - Jako nowy szef Kancelarii, chcę się zapoznać z możliwościami kadrowymi Kancelarii, chcę zobaczyć, jak urzędnicy będą się wpisywać w to, do czego powołana jest Kancelaria, mianowicie do wspierania prezydenta w realizacji jego wizji - oświadczyła. - Będziemy się również przyglądać strukturze organizacyjnej, tak, by była ona jak najbardziej wydolna, żeby była sprawna, żeby była kompetentna - dodała.
Trzecia płaszczyzna audytu to sprawy merytoryczne. - Chcę się dowiedzieć, czy nie ma jakichś spraw przedawnionych, przewlekłych, zaległych; chcemy to ocenić - oświadczyła Sadurska.
Zapytana przez dziennikarzy o pomysł przeprowadzenia audytu w Kancelarii Prezydenta premier Ewa Kopacz powiedziała, że "nie widzi w nim niczego złego" i że chciałaby, żeby "każdy robił taki bilans otwarcia i zamknięcia".
REKLAMA
- Jeśli będzie dobra wola i rzetelność w sprawdzaniu, to wynik tego audytu na pewno będzie pozytywny, bo poprzednik pana prezydenta Dudy, pan prezydent Bronisław Komorowski, to naprawdę przyzwoity i rzetelny człowiek - zapewniła premier przy okazji konferencji prasowej w Świerżach Górnych k. Kozienic. - Nie spodziewam się sensacji, której w tej chwili opozycja próbuje szukać - dodała.
IAR/PAP/fc
REKLAMA