Rekordowo niski poziom Wisły w stolicy. Susza daje się we znaki
Wodowskazy pokazały w Warszawie 51 centymetrów. To o centymetr mniej od dotychczasowego rekordu sprzed trzech lat.
2015-08-17, 17:55
Posłuchaj
Eksperci prognozują, że w ciągu najbliższych dni poziom może spaść nawet do 48 centymetrów. Potem Wisłę powinny uzupełnić opady na południu Polski.
Prezydent stolicy uspokaja mieszkańców, że wody w kranach nie zabraknie, a jej jakość jest niezagrożona. - Warszawa jest bezpieczna jeśli chodzi o wodę pitną ze względu na czynione i zrobione już inwestycje czyli ozonowanie wody - tłumaczy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Dodaje, że stolica ma dwa źródła, skąd pobiera wodę: poza Wisłą z Zalewu Zegrzyńskiego.
Tak niski poziom wody utrudnia jednak żeglugę. Urszula Tomoń z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej mówi nawet o kompletnym zaniku szlaku żeglugowego.
Niski poziom Wisły ma też swoją dobrą stronę - rzeka odsłoniła zatopione w niej śmieci. Na sprzątanie dna zostanie przekazane 300 tysięcy złotych z rezerwy. Już wywieziono 50 kontenerów odpadków.
REKLAMA
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował natomiast, że w 225 gminach, czyli ponad połowie na Mazowszu, powołane zostały komisje, które mają oszacować poziom strat w gospodarstwach rolnych.
- Niestety muszę powiedzieć, że prognozy są bardzo niedobre - wygląda na to, że w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni być może we wszystkich gminach w województwie mazowieckim będziemy mieli już do czynienia z zarejestrowanym i potwierdzonym zjawiskiem znaczącej suszy w rolnictwie i to przynoszącej coraz poważniejsze szkody w uprawach rolnych - powiedział wojewoda mazowiecki.
Kozłowski zaznaczył, że na Mazowszu na razie nie mowy o żadnych poważnych zagrożeniach dla funkcjonowania całej gospodarki, ujęć wody pitnej i wodociągów.
IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA