Premier Ewa Kopacz: przyjmujmy imigrantów na miarę naszych możliwości
Premier Ewa Kopacz mówi o solidarności Polski w kontekście przyjmowania imigrantów. - Przyjmujmy tych ludzi na miarę naszych możliwości - dodała podczas sobotniego spotkania z dziennikarzami w Tczewie.
2015-08-29, 14:45
Posłuchaj
W piątek w Berlinie prezydent Andrzej Duda, pytany o kwestię uchodźców, stwierdził, że ten problem należy rozwiązywać na wielu płaszczyznach - w tym walki z przemytnikami ludzi. Argumentował też, że Polska może stanąć w obliczu napływu imigrantów z Ukrainy, jeśli konflikt w tym kraju ulegnie nasileniu.
W lipcu rząd zaakceptował plan przyjęcia przez Polskę 2 tysięcy imigrantów z Syrii i Erytrei. Ewa Kopacz podkreśliła, że Warszawa sprzeciwiła się odgórnie narzuconej liczbie uchodźców. - Mnie chodziło tylko i wyłącznie o to, żebyśmy tych ludzi przyjmowali na miarę naszych możliwości, jednocześnie oceniając nasze sąsiedztwo, w którym nie dzieje się dobrze. Wtedy powiedziałam jedno znamienne zdanie, sądzę, że w tej myśli wypowiedział się pan prezydent, że nas Polaków solidarności, znaczenia tego słowa, nie trzeba uczyć - powiedziała Ewa Kopacz.
- Opieramy się na solidarności, z której czerpiemy inspirację. Odwołujemy się do tradycji Solidarności i o tym mówiłam również, gdy byłam na Radzie Europejskiej - powiedziała Kopacz, nawiązując do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który zwracał uwagę, że setki tysięcy uchodźców z Ukrainy szuka schronienia w Polsce.
Pytana o to, czy Polska nie powinna wykazać się większa solidarnością - jak apelują Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent RFN Joachim Gauck - i przyjąć do siebie część uchodźców z Syrii, premier przypomniała, że Rada Europejska podjęła w tej sprawie jednomyślną decyzję.
- Ta decyzja była o tyle dobra, że wynikała z dobrowolności zgłoszeń. Polska również zadeklarowała przyjęcie nie tylko przesiedleńców, ale także imigrantów z relokacji. Solidarność w Europie to jeden z elementów, na których działa ta wielka, potężna Unia Europejska - podkreśliła.
- Powiedziałam wtedy jedno znamienne zdanie, że nas, Polaków, znaczenia słowa "solidarność" nie trzeba uczyć - stwierdziła Ewa Kopacz.
W Berlinie Andrzej Duda mówił również o prawach Polaków mieszkających w Niemczech do nauki języka ojczystego. Premier przekonywała, że za każdym razem tę kwestię stawia w rozmowach z niemieckimi przywódcami. - Kładłam nacisk na polskie szkoły i nauczanie języka polskiego dla tych dzieci, które przebywają w tej chwili w Niemczech.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Niemieckie media o wizycie Andrzeja Dudy
To słuszny postulat i w pełni się pod nim podpisuję. Apelowałam zdecydowanie, kilka razy, ale to dobrze, że teraz łączymy siły w tej sprawie - mówiła szefowa rządu.
Piątkowa wizyta w Berlinie była drugą zagraniczną podróżą Andrzeja Dudy. Za niespełna miesiąc prezydent ponownie uda się do Niemiec. W dniach 21-22 września w Erfurcie weźmie udział w szczycie przywódców państw grupy Arraiolos.
IAR, PAP, bk
REKLAMA