Premier Kopacz nie zaproszono na rocznicę porozumień sierpniowych. "To święto należy do wszystkich Polaków"
2015-08-30, 13:37
- Nie jest to święto wszystkich Polaków, ale polityków PiS i NSZZ "Solidarność" - powiedział w niedzielę przed Stocznią Szczecińską senator Norbert Obrycki.
Posłuchaj
Politycy Platformy Obywatelskiej złożyli kwiaty na dwie godziny przed oficjalnymi uroczystościami związanymi z 35. rocznicą podpisania porozumień sierpniowych. - Mimo usilnych naszych starań najważniejsi urzędnicy państwa: premier oraz marszałkowie nie zostali zaproszeni - powiedział senator Obrycki. Jak podkreślił, nie zaproszono niezwykle zasłużonej dla Solidarności i kraju osoby, czyli marszałka Senatu Bogdana Borusewicza.
Szef zachodniopomorskiej Solidarności Mieczysław Jurek, tłumaczył kilka dni wcześniej, że brak zaproszenia premier Ewy Kopacz związany jest z nieprzychylną atmosferą, która czekałaby na nią przed Stocznią Szczecińską.
- Najpierw trzeba przestać buczeć i wpłynąć na swoich kolegów związkowców, by do takich scen nie dochodziło. Powinniśmy myśleć o powadze państwa. Mamy prawo do wspólnego świętowania - skomentowała Magdalena Kochan, posłanka PO.
Komentarz Ewy Kopacz
- Symbole Solidarności i jej święto należą do wszystkich Polaków - podkreśliła w Gdańsku premier Ewa Kopacz. Potwierdziła, że nie otrzymała zaproszenia na obchody 35. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność".
- Pamiętam początki Solidarności i wtedy dla mnie najistotniejsze było to, jak bardzo ludzie potrafili razem, wspólnie, budować dobrą atmosferę miłości, wspólnoty, dumy - mówiła premier. Dodała, że dziś jest "trochę inaczej", a święto niektórym służy temu, by dzielić Polaków.
Ewa Kopacz zwróciła uwagę, że w jej w środowisku politycznym funkcjonuje wielu zasłużonych działaczy antykomunistycznych. Wymieniła między innymi Bogdana Borusewicza, Henrykę Krzywonos czy Stefana Niesiołowskiego. - W Platformie Obywatelskiej jest wielu ludzi, którzy spędzili za kratkami miesiące, żeby inni mogli dziś opowiadać głupoty - dodała.
W niedzielę odbyły się oficjalne uroczystości jubileuszowe przed bramą Stoczni Szczecińskiej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Po nich nastąpiły uroczysta msza i złożenie kwiatów przed pomnikiem Ofiar Grudnia 70.
Pierwsze z porozumień sierpniowych
Po dwóch tygodniach strajków, 30 sierpnia 1980 roku w stoczniowej świetlicy porozumienia podpisali szef komitety protestacyjnego Marian Jurczyk oraz z ramienia PZPR - wicepremier Kazimierz Barcikowski. Na liście znalazły się ustalenia dotyczące utworzenia wolnych związków zawodowych, ograniczenia cenzury, dostępu kościoła do mediów oraz upamiętnienia ofiar Grudnia 1970 roku.
Dzień później, 31 sierpnia 1980 roku, w Sali BHP Stoczni Gdańskiej porozumienia podpisali Lech Wałęsa oraz - z ramienia rządu - wicepremier Mieczysław Jagielski.
IAR, bk