Imigranci wyjeżdżają z Węgier. Część trafiła już do Niemiec
Pierwszy pociąg z 167 imigrantami, którzy przedostali się z Węgier do Austrii, przyjechał do Monachium. Niemcy spodziewają się, że w sobotę może na ich terytorium dotrzeć 10 tysięcy uchodźców.
2015-09-05, 13:50
Posłuchaj
Węgrzy rozpoczęli ewakuację imigrantów z autostrady M1 i dworca Keleti. Relacja Tomasza Dawida Jędruchowa (IAR)
Dodaj do playlisty
W ostatnich kilkunastu godzinach Węgry wysłały stoma autobusami na granicę z Austrią około 4,5 tysiąca imigrantów, zabierając po drodze tych idących na piechotę autostradą w stronę Wiednia. Władze węgierskie zapowiedziały jednak, że była to jednorazowa akcja i nie będzie więcej tego typu transportu. Kilkuset imigrantów tymczasem opuściło w sobotę dworzec kolejowy Keleti w Budapeszcie i na piechotę udało się do Wiednia.
Przeważająca większość uchodźców chce jechać dalej do Niemiec.
Przesiadka w Austrii
Na wiedeńskich dworcach na imigrantów czekali wolontariusze, którzy przyniesli jedzenie, napoje, ubrania i koce.
Dworzec Zachodni i Dworzec Główny w Wiedniu to cele dwóch przygotowanych specjalnych pociągów, które transportują uchodźców z austriacko-węgierskiej granicy przez Wiedeń do Salzburga, by potem umożliwić jadącym przedostanie się do Niemiec. Na obu dworcach od wczesnych godzin porannych gromadzą się Wiedeńczycy, którzy chcą pomóc przybywającym uchodźcom i przekazać im żywność, ubrania i koce. Oprócz oficjalnych tłumaczy, przyszli też dobrowolnie młodzi Arabowie, chcący pomóc w tłumaczeniu.
REKLAMA
Czytaj więcej o problemie imigrantów >>>
- Wszystkie te wydarzenia śledziłam w telewizji. Dowiedziałam się, że autobusy z uchodźcami są w drodze, więc napisałam do znajomych, że potrzebne są koce, woda, kosmetyki, co kto ma. Zapakowaliśmy to wszystko do auta i przyjechaliśmy - mówi Katharina, która przyjechała wspomóc przybywających uchodźców.
Mimo, że większość przybywających do Wiednia uchodźców traktuje Austrię tylko jako przystanek w dalszej podróży do Niemiec, władze zdają sobie sprawę, że niektórzy z nich mogą nad Dunajem zostać. Potwierdził to w piątkowym wywiadzie minister spraw zagranicznych Austrii, Sebastian Kurz, który zapewnił, że jego kraj może przyjąć nawet do 30 tysięcy uchodźców. Jak się okazuje, może to jednak nie wystarczyć. Szef policji w Burgenlandzie, Hans Peter Doskozil powiedział, że służby spodziewają się przybycia w sobotę ok. 10 tysięcy uchodźców na granicę austriacko-węgierską.
REKLAMA
- Austria nie użyje siły, aby zatrzymać tysiące uchodźców napływających do kraju z Węgier - powiedziała w sobotę minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner. Zaapelowała do Europy, aby wspomogła Austrię w udźwignięciu ciężaru masowego napływu imigrantów. - Ponad trzy tysiące uchodźców dotarło ostatniej nocy do Austrii. Każdy z nich może ubiegać się o azyl w Austrii i będzie informowany o takiej możliwości - napisała w oświadczeniu.
"Do tej pory o azyl w Austrii zwróciło się jedynie 10 uchodźców. Inni chcą jechać dalej, głównie do Niemiec. Ja jeszcze raz podkreślam, że nasza policja nie użyje siły wobec tych ludzi, rodzin i dzieci" - czytamy w oświadczeniu.
RUPTLY/x-news
Cała ta akcja jest wynikiem piątkowych ustaleń austriackich władz, które późnym wieczorem w porozumieniu z Berlinem i Budapesztem zgodziły się na dalszą podróż uchodźców przez ich kraj.
REKLAMA
Mimo nocnej ewakuacji uchodźców w stronę austriackiej granicy, na dworcu Keleti w Budapeszcie pojawiają się nowi imigranci. Nie wiadomo jednak, kiedy i czy w ogóle będą oni odwiezieni na Zachód. Rozwiązania ciągle jeszcze wymaga kwestia tysięcy uchodźców rozsianych po całych Węgrzech, którzy na piechotę podążają w kierunku granicy z Austrią. Nie wiadomo również co Węgrzy postanowili zrobić z osobami, które znajdują się w punktach rejestracyjnych bądź w obozach dla uchodźców.
STORYFUL/x-news
REKLAMA
Austriacy krytykują Węgrów
Austriacka policja skarży się na postawę węgierskich pograniczników. Nie zgodzili się oni na to, by austriackie autobusy wjechały na węgierską stronę i przejęły ludzi oczekujących na pomoc. Ja relacjonował Hans Peter Doskozil, szef policji austriackiej w regionie Burgenland, Węgrom zaoferowano, by mogli wjechać z uchodźcami do Austrii do miejsca zatrzymania pociągu, który na nich czekał i schronień które przygotowano. Na to Węgrzy się jednak nie zgodzili. Ludzie musieli wysiąść z autobusów po węgierskiej stronie i w deszczu przejść na stronę austriacką.
Uchodźców zabierają dwa specjalne pociągi z miejscowości Nickelsdorf do Wiednia.
Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie
Węgierski parlament uchwalił w piątek nowelizację ustawy o prawie do azylu w celu kontroli fali nielegalnej imigracji. Poszerzone zostały uprawienia policji. Możliwe będzie karanie więzieniem osób, które przekroczą ogrodzenie na granicy węgierskiej z Serbią.
Dzięki nowym przepisom na przejściach granicznych powstaną też specjalne strefy tranzytowe, gdzie uchodźcy i imigranci będą mogli składać wnioski o udzielenie azylu. Rozpatrywanie tych wniosków ma być przyspieszone.
UE przyjmie więcej uchodźców?
KE potwierdziła w piątek oficjalnie, że chce zaproponować relokację między kraje UE dodatkowych 120 tysięcy uchodźców, oprócz 40 tysięcy, których rozdzielenie zaproponowano w czerwcu. Nowe propozycje w obliczu bezprecedensowej fali imigrantów i uchodźców napływających do Unii mają być przedstawione w przyszłym tygodniu.
Według nieoficjalnych wyliczeń, jeśli utrzymany zostałby zaproponowany już wcześniej klucz rozdziału imigrantów (opierający się m.in. na liczbie mieszkańców i PKB kraju), do Polski mogłoby zostać skierowanych dodatkowo ok. 8 tysięcy osób w ramach relokacji z Węgier, Włoch i Grecji. Wcześniej Warszawa zapowiedziała przyjęcie 2 tys. osób (z państw UE i obozów poza Unią) w ciągu dwóch lat.
Dodatkowo KE chce przedstawić stały mechanizm rozdzielania imigrantów w razie wystąpienia kryzysu w przyszłości.
Powiązany Artykuł

Specjalne wydanie "Świata w Jedynce"
W czwartek Francja i Niemcy zapowiedziały, że zaproponują wprowadzenie w Europie obowiązkowego i stałego systemu przyjmowania uchodźców i osób ubiegających się o azyl, zwłaszcza Syryjczyków. W sobotę szef KE Jean-Claude Juncker ma rozmawiać z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
W czerwcu część państw, w tym Polska, sprzeciwiła się propozycji ustanowienia wiążących kwot rozmieszczenia uchodźców między państwa unijne. Według tych kwot planowano rozdzielić 40 tys. uchodźców, którzy dotarli do Włoch i Grecji, oraz 20 tys. z obozów poza UE. W obliczu nasilenia kryzysu migracyjnego w UE rośnie presja na ustanowienie obowiązkowego systemu rozdziału uchodźców.
REKLAMA
STORYFUL/x-news
IAR, PAP, bk, pp
REKLAMA