Beata Szydło: służba zdrowia wymaga leczenia

Chcemy finansowanej z budżetu państwa służby zdrowia, w której lekarze mogą spokojnie wykonywać swój zawód, a w centrum uwagi jest pacjent - mówiła Beata Szydło po wizycie w szpitalu im. T. Chałubińskiego w Zakopanem.

2015-09-20, 18:25

Beata Szydło: służba zdrowia wymaga leczenia

Posłuchaj

Beata Szydło o stanie polskiej służby zdrowia (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Kandydatka na premiera Prawa i Sprawiedliwości odwiedziła zakopiański szpital, który jako jeden z niewielu w regionie nie jest zadłużony i dobrze prosperuje finansowo, stopniowo modernizując kolejne oddziały.

Jak mówiła, Narodowy Fundusz Zdrowia nie zdaje egzaminu i trzeba zmienić sposób finansowania służby zdrowia. - Służba zdrowia wymaga leczenia i takich rozwiązań systemowych, które przede wszystkim będą skierowane na to, żeby pacjenci czuli się bezpieczni - mówiła Szydło.

- Chcemy stworzyć system, który da możliwość spokojnego wykonywania swojej pracy przez lekarzy i pielęgniarki. Dzisiaj rozmowa na temat polskiej służby zdrowia odbywa się w kategorii ogromnej biurokracji i przeliczania środków finansowych. Oczywiście są one ważne, ale jednocześnie musimy pamiętać, że bardzo duże pieniądze są wydawane mało skutecznie - mówiła podczas wizyty w szpitalu powiatowym im. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko premiera Beata Szydło.

Szydło zaznaczyła, że PiS w swoim programie chce wrócić do dziedzictwa, które - jak mówiła - "zostawił nam wszystkim prof. Zbigniew Religa, który podkreślał znaczenie i rolę pacjenta".

- Prawo i Sprawiedliwość mówi o ogromnych zmianach w służbie zdrowia. Trzeba zlikwidować NFZ, muszą być środki, które będą kontrolowane przez ministerstwo, państwo musi wziąć odpowiedzialność za służbę zdrowia. Musimy wrócić do finansowania budżetowego, ale przez wojewodów - po to, aby stworzyć bardziej skuteczny, sprawiedliwy system, w centrum którego będzie pacjent jako najważniejszy podmiot - podkreśliła Szydło.

Przypomniała też postulaty PiS mówiące o konieczności powrotu służby zdrowia do szkół. - Chcemy gabinetów lekarskich i dentystycznych w szkołach. Jest to rzeczywiście potrzeba chwili. Mówią o tym nie tylko lekarze specjaliści, ale też rodzice - powiedziała kandydatka PiS na premiera.

REKLAMA

Zaznaczyła, że PiS przygotowało już projekt ustawy o lekach, który gwarantuje osobom po 75. roku życia darmowe lekarstwa. - Projekt jest już gotowy i tak jak mówiłam, będzie złożony w ramach pierwszych projektów na pierwsze 100 dni rządu - zapowiedziała.

W szpitalu im. Tytusa Chałubińskiego Szydło spotkała się z pacjentami, personelem i dyrekcją.

"Chaos informacyjny ws. imigrantów"

Pytana przez dziennikarzy o emigrantów, Szydło powiedziała, że brakuje spójnej informacji na temat możliwości ich przyjęcia przez Polskę. - Pani premier wprowadza ogromny chaos w przekazie informacyjnym. Powinniśmy mieć wypracowane swoje stanowisko i prowadzić profesjonalne negocjacje. W tej chwili to jest amatorszczyzna - oceniła kandydatka PiS na premiera.

Szef MSZ Grzegorz Schetyna zapytany w Kielcach o tę wypowiedź wytknął Szydło, że będąc kandydatką na premiera największej partii opozycyjnej, "która prowadzi w sondażach i pisze gabinety cieni", nie wzięła udziału w sejmowej debacie na temat uchodźców i działań UE. - Powiem bardzo grzecznie - zabrakło mi głosu pani Szydło na środowej debacie - powiedział Schetyna dziennikarzom. - Jeżeli ktoś się nie wypowiada w tak ważnej kwestii, to albo nie zawraca sobie głowy tym, żeby być ministrem, albo nie ma nic do powiedzenia - dodał.

REKLAMA

Po wizycie w szpitalu Szydło spotkała się z mieszkańcami powiatu tatrzańskiego, wzięli w nim udział kandydaci PiS do parlamentu. Szydło namawiała do głosowania na PiS i prezentowała projekty ustaw, które chciałaby wprowadzić w życie w czasie pierwszych stu dni rządów.

- W Polsce trzeba dialogu, odbudowania wspólnoty, ochrony wartości - mówiła kandydatka PiS.

Na spotkaniu Szydło poruszyła także temat sprzedaży kolejek linowych luksemburskiej spółce Artura. - Polska musi dbać o swoją własność, o swoją gospodarkę i przedsiębiorstwa. Historia Polskich Kolei Linowych i kolejki linowej na Kasprowy Wierch jest symbolicznym pokazaniem, jak obecna władza podchodzi do tego, co jest ważne dla Polski. Przykład kolejki na Kasprowy jest też przykładem, jak dobrze prosperujące przedsiębiorstwo (…) jest sprzedawane. Wbrew interesom Polski i Podhala, kolejkę niestety sprzedano - mówiła.

Z Zakopanego kandydatka PiS pojechała do Nowego Targu, gdzie spotkała się z mieszkańcami.

REKLAMA

PAP/IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej