Hiszpańska prasa o Franciszku: papież zapomniał na Kubie o opozycji
Podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze do Waszyngtonu papież Franciszek zapewnił, że był gotów pozdrowić kubańskich dysydentów i że nie wiedział, że w trakcie jego wizyty na Kubie aresztowano ponad 50 z nich.
2015-09-23, 10:38
Posłuchaj
Wizyta papieża w USA. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Dwa dni temu hiszpańską telewizję obiegły zdjęcia z Hawany, na których dwóch opozycjonistów usiłowało porozmawiać z papieżem. Kiedy byli blisko Franciszka, zostali w brutalny sposób zatrzymani przez policję.
Papież Franciszek rozpoczął 6-dniową wizytę w Stanach Zjednoczonych >>>
Powiązany Artykuł
Wiceprezes KAI Tomasz Królak: papież natchnie Amerykanów
Gazeta "El Pais", której wysłannik towarzyszy papieżowi w podróży, publikuje zapis rozmowy, do jakiej doszło w samolocie między dziennikarzami a głową Kościoła rzymsko-katolickiego w drodze z Hawany do Waszyngtonu. Zarzucili oni Franciszkowi, że zbyt dużo czasu poświęcił Raulowi i Fidelowi Castro, a zignorował przeciwników kubańskiego reżimu.
REKLAMA
"El Mundo" zamieszcza z kolei wywiad z należącą do opozycji Bertą Soler. Kobieta nie uczestniczyła w żadnej mszy, bo była kikakrotnie aresztowana. Soler wyraziła ubolewanie, że z ust papieża nie padło ani jedno słowo na rzecz pokoju i praw człowieka na Kubie.
Hiszpańskie gazety cytują też Franciszka, który poinformował, że dzięki wsparciu Kościoła na Kubie, wolność odzyskało 3 tysiące więźniów politycznych. Zapewnił, że nie wiedział o aresztowaniach, a podczas pobytu w Hawanie nie planował udzielić żadnej audiencji.
„Jestem katolikiem”
Jeden z dziennikarzy zauważył, że niektóre wypowiedzi Franciszka, na przykład na temat systemu gospodarczego, wywołują "dziwaczne reakcje". Przypomniał, że postawiono nawet pytanie, "czy papież jest katolikiem". Zapytał o to niedawno prowokacyjnie tygodnik "Newsweek" i od razu wyjaśnił: "Oczywiście, że jest. Tylko nie dowiecie się o tym z wycinków prasowych".
REKLAMA
Odniósł się też do opinii wyrażanych przez niektóre środowiska, że jest komunistą.
- Jeśli chodzi o to, czy jestem komunistą, czy nie, to jestem pewien, że nie powiedziałem ani jednej rzeczy więcej od tego, co jest w nauce społecznej Kościoła - zapewnił.
Podkreślił też: "Być może coś dało wrażenie, że jestem trochę lewicowcem, ale to byłby błąd w interpretacji. Moje nauczanie na temat tego wszystkiego, encyklika +Laudato si'+ i stosunek do imperializmu ekonomicznego jest w doktrynie społecznej Kościoła".
Franciszek zażartował: "Jeśli jest to konieczne, bym odmówił Credo, jestem gotów to zrobić" - oświadczył.
REKLAMA
Spotkanie z Fidelem
Zwrócił uwagę dziennikarzy na fakt, że w swych przemówieniach na Kubie kładł zawsze nacisk na naukę społeczną Kościoła, a rzeczy, które należy poprawić wskazywał jasno.
Papież pytany o spotkanie z Fidelem Castro i o to, czy dostrzegł u niego skruchę za cierpienia Kościoła na Kubie odparł, że nie rozmawiali o przeszłości.
- Skrucha to rzecz bardzo osobista, kwestia sumienia - zastrzegł.
REKLAMA
Franciszek opowiedział, że z byłym kubańskim liderem rozmawiał o jezuitach, o książkach religijnych, które mu podarował, a także dużo o encyklice "Laudato si'" i o ochronie środowiska.
- On jest bardzo zainteresowany ekologią - podkreślił papież. Położył nacisk na to, że jego spotkanie z Fidelem Castro było nieformalne, "spontaniczne".
FILM: papież rozpoczął swoją wizytę w USA
US CBS/x-news
REKLAMA
IAR/PAP/pp
REKLAMA