Protest taksówkarzy w Warszawie. Mają dość nieuczciwej konkurencji
Warszawa zakorkowana, taksówkarze przepraszają i domagają się interwencji rządu. Prawie pięć godzin w stolicy trwał protest kierowców kilku korporacji.
2015-09-24, 13:20
Posłuchaj
O godzinie 7 rano ponad tysiąc samochodów z kilku punktów w mieście rozpoczęło jazdę w stronę centrum Warszawy. Zablokowane były między innymi Aleje Jerozolimskie, ulice Grochowska i Radzymińska. Przed południem taksówki dotarły do centrum.
Robert Opas ze stołecznej policji poinformował, że problemy występują głównie w rejonie centrum. Policja za utrudnianie ruchu wystawiła taksówkarzom kilkanaście mandatów. Sprawy znajdą swój finał w sądzie, gdyż żaden z kierowców nie zgodził się na przyjęcie kary.
Posłuchaj
Taksówkarze protestują przeciwko nieuczciwej konkurencji ze strony firm przewozowych, które mimo braku specjalnej licencji wożą pasażerów. Uważają, że jest to nieuczciwa konkurencja.
REKLAMA
Zwracają oni uwagę, że przewoźnicy, którzy oferują tak zwane usługi ochroniarskie, nie muszą posiadać kasy fiskalnej, dzięki czemu mogą oferować niższą cenę. Jeden z taksówkarzy, z którym rozmawiało Polskie Radio podkreślił, że o wyborze usługodawcy nie powinna decydować tylko cena, lecz także jakość.
Posłuchaj
Paweł Biedrzycki z inicjatywy Porozumienia Taksówkarzy Polskich wyjaśnia, że nie ma innego sposobu na walkę o uczciwą konkurencję. - Chcemy zwrócić uwagę na nasz problem. Państwo niestety nie chroni w ogóle małych przedsiębiorców i tu ze strony państwa nie mamy żadnej ochrony, żadnej promocji, a wprost przeciwnie - zaznacza.
REKLAMA
Paweł Biedrzycki zwraca też uwagę, że osoby, które korzystają z usług takich przewoźników muszą się liczyć z przesłuchaniami. Coraz częściej policja i Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymują nielicencjonowanych przewoźników. W takich przypadkach pasażer też musi złożyć wyjaśnienia.
IAR/fc
REKLAMA