Mekka: ponad 700 osób stratowanych na śmierć podczas pielgrzymki. Kto zawinił?

Rząd Arabii Saudyjskiej rozpoczął dochodzenie w sprawie wyjaśnienia śmierci ponad 700 pielgrzymów. Zostali oni stratowani w czasie corocznej pielgrzymki do Mekki. Jednocześnie ponad 800 osób zostało rannych. Jak informują przedstawiciele saudyjskiej obrony cywilnej, liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć.

2015-09-25, 08:00

Mekka: ponad 700 osób stratowanych na śmierć podczas pielgrzymki. Kto zawinił?
W tym roku Mekka gości ok. 2 mln pielgrzymów, którzy przybyli na hadżdż. Foto: PAP/EPA/AMEL PAIN

Posłuchaj

Mekka: rząd saudyjski wyjaśnia śmierć ponad 700 pielgrzymów. Korespondencja Anny Dudzińskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Saudyjski król Salaman zapowiedział, że przyczyny masakry powinny zostać wyjaśnione jak najszybciej. - Po tym tragicznym incydencie wezwałem rząd, by natychmiast wyjaśnił jego przyczyny. Dochodzenie nie powinno wpłynąć jednak na pracę, jaką wykonują teraz służby, by zapewnić bezpieczeństwo pielgrzymom. Bez względu na wyniki śledztwa poprosiłem również o przejrzenie wszystkich procedur związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa w czasie hadżdż - poinformował władca.

Saudyjski minister spraw wewnętrznych wyjaśnił, że do tragedii doszło, gdy dwie fale pielgrzymów spotkały się na skrzyżowaniu. Rzecznik resortu dodał, że swój wpływ na wydarzenia mógł mieć upał, a także zmęczenie ludzi.

źródło: CNN Newsource/x-news

REKLAMA

Zdaniem władz Iranu winę ponosi strona saudyjska, która miała dopuścić się zaniedbań. Irańska instytucja organizująca pielgrzymki do Mekki wskazała, że "z nieznanych przyczyn" w pobliżu miejsca gdzie odbywało się symboliczne kamienowanie szatana, zamknięto dwie drogi. Jak powiedział Said Ohadi, przewodniczący irańskiej organizacji Hadżdż, w efekcie otwarte były tylko trzy trasy w tym kierunku, co doprowadziło do tragiczengo wypadku.

Czytaj dalej
epa04946694.jpg
Tragedia na pielgrzymce. Zginęły setki osób

Z kolei saudyjski minister zdrowia Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih jako główną przyczynę tragedii wskazał brak dyscypliny wśród pielgrzymów i nieznajomość instrukcji wydanych przez organizatorów. - Gdyby stosowali się do poleceń, tego typu wypadków można by uniknąć - powiedział w telewizji publicznej El-Echbarija. - Wielu pielgrzymów porusza się, nie respektując harmonogramów ustalonych przez władze odpowiedzialne za organizację pielgrzymki - podkreślił, zapowiadając "szybkie i transparentne" śledztwo w sprawie tragedii.

REKLAMA

Chalid al-Fajsal, stojący na czele Centralnego Komitetu ds. Hadżdżu winą za stratowanie obarczył natomiast pielgrzymów z krajów Afryki.

źródło: CNN Newsource/x-news

REKLAMA

Do tragicznego zdarzenia doszło w dolinie Mina. To tam, w pobliżu świętego miasta muzułmanów, Mekki znajduje się 160 tysięcy namiotów, w których odpoczywają pielgrzymi. Według islamskiej tradycji, w dolinie Mina diabeł próbował nakłonić patriarchę Abrahama (uznawanego zarówno przez islam, judaizm, jak i chrześcijaństwo), by odmówił poświęcenia Bogu, na dowód swej wiary, własnego syna Izaaka. Tam też odbywa się rytuał symbolicznego kamienowania szatana.

Za muzułmanów, którzy zginęli w Mekce, papież Franciszek modlił się w Nowym Jorku podczas swojej wizyty w USA. Podczas uroczystych nieszporów w katedrze świętego Patryka w Nowym Jorku Franciszek podkreślał, że jednoczy się z muzułmanami w obliczu tej tragedii. - Chciałbym wyrazić swoje uczucia wobec braci i sióstr muzułmanów. Jestem blisko Was w obliczu tragedii, w jakiej ucierpieli ludzie w Mekce. Zapewniam Was o mojej modlitwie. Jednoczę się z Wami. Modlę się do Boga wszechmocnego i miłosiernego - powiedział Franciszek.  

Hadżdż, czyli tradycyjna pielgrzymka do Mekki, jest jednym z pięciu filarów islamu i powinien ją odbyć każdy wierzący przynajmniej raz w życiu, pod warunkiem, że ma na to odpowiednie środki. W tegorocznej biorą udział ponad 2 miliony osób.

Do tragedii pochłaniających setki ludzkich istnień dochodzi podczas pielgrzymek do Mekki regularnie. W 2006 roku zginęło tu 364 pielgrzymów, dwa lata wcześniej - 244. Do największej tragedii doszło w 1990 roku, kiedy w tunelu prowadzącym do świętego miasta zadeptanych zostało 1426 muzułmanów.

REKLAMA

IAR/PAP/fc



Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej