Władze Turcji: nie zgadzamy się na propozycję UE w sprawie uchodźców
Turcja odrzuca możliwość utworzenia na swoim terytorium punktów przyjmowania i rejestrowania migrantów, których powstania chce Unia Europejska w celu rozwiązania kryzysu migracyjnego.
2015-09-28, 16:01
- W Turcji nie będzie żadnego centrum przyjmowania imigrantów - oświadczył turecki premier Ahmet Davutoglu. Szef tureckiego rządu dodał, że tworzenie takich punktów jest "nie do przyjęcia" i "nieludzkie".
Przywódcy krajów Unii Europejskiej zobowiązali się na nadzwyczajnym szczycie w środę do wzmocnienia zewnętrznych granic UE w związku z napływem imigrantów, w tym utworzenia punktów ich rejestracji, tzw. hotspotów, we Włoszech i Grecji.
Serwis specjalny o uchodźcach>>>
Davutoglu kolejny raz opowiedział się za rozwiązaniem przewidującym utworzenie "strefy bezpieczeństwa" wzdłuż granicy turecko-syryjskiej, co umożliwiłoby zakwaterowanie syryjskich uchodźców na terytorium Syrii.
- Jeśli sektor od miasta Azaz do miasta Dżarabulus zostałby oczyszczony z bojowników dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS), moglibyśmy utworzyć trzy ośrodki, w których przyjęlibyśmy 100 tys. osób - wskazał premier Turcji.
- Wy (Europejczycy) moglibyście wziąć na siebie koszty, a my moglibyśmy je wybudować - oznajmił.
Według oficjalnych danych Turcja przyjęła od wybuchu wojny w sąsiedniej Syrii 2,2 mln Syryjczyków. Szacuje się, że przeznaczyła na ten cel równowartość ok. 6,6 mld euro.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Ta wojna trwa już cztery lata
Sytuacja w Syrii jest bardzo trudna od ponad czterech lat. W marcu 2011 roku obywatele tego kraju wyszli na ulice, by protestować przeciwko władzom, a w szczególności przeciwko prezydentowi. Protesty zostały brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie. Następnie konflikt przeobraził się w wojnę domową.
W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia Państwa Islamskiego - zmienił swoje oblicze. Radykałowie walczą już nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi. Pod koniec czerwca bojownicy z IS proklamowali na zajętych terytoriach w Syrii kalifat.
PAP, kk