Pieniężno: popiersie sowieckiego dowódcy trafi do Rosji
Władze Pieniężna zamierzają przekazać ambasadzie Federacji Rosyjskiej popiersie zdemontowane z pomnika generała Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego.
2015-09-30, 14:43
Jak oznajmił burmistrz Kazimierz Kiejdo, z deklaracjami przejęcia i umieszczenia u siebie popiersia sowieckiego dowódcy zwróciły się w ostatnich dniach liczne osoby prywatne oraz przedstawiciele władz miejskich i obwodowych z różnych części Rosji, od Rostowa nad Donem po Jamalsko-Nieniecki Okręg Autonomiczny na zachodniej Syberii.
Kiejdo powiedział, że za pośrednictwem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM) chciałby przekazać popiersie ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Polsce. - Jeżeli ambasador nie wskaże, komu mamy przekazać popiersie, to oddamy je administracji obwodu kurskiego, która zgłosiła się jako pierwsza - wskazał.
HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>
Burmistrz zapewnił, że - wbrew informacjom pojawiającym się w niektórych rosyjskich mediach - nie zamierza sprzedać pomnika Rosjanom, tylko przekazać go bezpłatnie. Przyznał, że po demontażu popiersia sowieckiego generała na adres urzędu gminy w Pieniężnie przysłano z Rosji około setki e-maili, które zawierały treści obraźliwe lub pogróżki.
- Poinformujemy ambasadę, że elementy pomnika, które znajdują się w depozycie u burmistrza Pieniężna, są do przekazania stronie rosyjskiej. Jeżeli nie wyrazi ona zainteresowania, to poinformujemy, że są inni chętni do przejęcia i jeśli nie będzie zastrzeżeń, to po prostu je przekażemy - zapowiedział naczelnik wydziału krajowego ROPWiM Adam Siwek.
Demontaż kontrowersyjnego pomnika
Metalowe popiersie gen. Iwana Czerniachowskiego usunięto z pomnika w Pieniężnie 17 września i złożono w gminnym magazynie. Władze miasta wybrały tę datę, aby symbolicznie uczcić ofiary 76. rocznicy napaści ZSRR na Polskę. Gmina miała pozwolenie starostwa powiatowego w Braniewie na rozbiórkę. Wcześniej uchwałę o woli rozebrania monumentu podjęła rada miejska Pieniężna.
Zobacz serwis specjalny: II WOJNA ŚWIATOWA>>>
Decyzję samorządu poparła ROPWiM, która uznała, że "dalsze istnienie w przestrzeni publicznej przedmiotowego pomnika jest niezgodne z polską racją stanu". Rozbiórki monumentu od wielu lat domagały się środowiska kombatanckie i osoby prywatne. Sowiecki dowódca brał udział w likwidowaniu struktur okręgu wileńskiego AK, która była siłą zbrojną legalnego rządu RP na uchodźstwie. W ocenie historyków z IPN jest on symbolem "narzucenia Polsce systemu komunistycznego, wbrew woli społeczeństwa i z pogwałceniem prawa".
x-news.pl, TVN24
Protest ambasadora i MSZ Rosji
Demontaż popiersia wywołał stanowcze protesty ambasadora Rosji w Polsce i rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które wezwało ambasador RP w Moskwie Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz. Według strony rosyjskiej pomnik jest objęty międzyrządową umową z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci. Dla Rosjan Czerniachowski był bohaterem Wojny Ojczyźnianej.
Polskie MSZ wyjaśniło, że strona rosyjska była szczegółowo informowana o trwającej kilka lat procedurze usunięcia pomnika generała, umowa międzyrządowa nie ma zastosowania do pomników symbolicznych, a decyzje w takich sprawach podejmują w Polsce władze samorządowe. Resort podkreślił, że państwo polskie "otacza opieką mogiły wszystkich poległych żołnierzy, jeńców wojennych i internowanych, niezależnie od ich narodowości i okoliczności, w jakich znaleźli się na naszym terytorium".
***
Pomnik w Pieniężnie zbudowano w latach 70. ubiegłego wieku niedaleko miejsca, gdzie radziecki dowódca został śmiertelnie ranny podczas operacji wschodniopruskiej. Zginął 18 lutego 1945 roku, pochowano go w Wilnie. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości jego szczątki przeniesiono na cmentarz w Moskwie. Wileński pomnik generała zabrano natomiast do rosyjskiego Woroneża.
PAP, kk
REKLAMA