Wiele ofiar serii wybuchów w Chinach. Policja: sprawca zginął
Ładunki były umieszczone w przesyłkach pocztowych. W wyniku eksplozji życie straciło dziewięć osób, a 51 zostało rannych.
2015-10-02, 13:59
W środę agencja Xinhua podała, że w związku ze sprawą zatrzymano 33-letniego Wei Yinyonga. Jednak w piątek lokalna policja zdementowała te doniesienia, informując, że Wei był dziesiątą ofiarą śmiertelną wybuchów.
Władze odrzuciły możliwość, że ataki zaplanowała grupa terrorystyczna. W toku śledztwa sprawdzana jest hipoteza, czy Wei miał wspólników, którzy pomagali mu dostarczyć paczki w odpowiednie miejsca.
Wciąż nieznane są motywy działania podejrzanego. Powołując się na niezależne chińskie media, agencja EFE poinformowała, że Wei został eksmitowany z domu. Z kolei agencja Xinhua wspominała o rzekomych kłótniach Weia z sąsiadami.
Kilkanaście umieszczonych w paczkach pocztowych ładunków wybuchowych eksplodowało w miejscach publicznych w Liucheng (region Guangxi na południu Chin), m.in. w niektórych budynkach rządowych, więzieniu, centrum handlowym, szpitalu, na targu oraz dworcu autobusowym.
PAP, kk
REKLAMA