Poroszenko: przywracamy Donbas, potem Krym

Ukraina rozpoczęła proces przyłączania z powrotem okupowanych terytoriów - oświadczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

2015-10-05, 07:01

Poroszenko: przywracamy Donbas, potem Krym
Kolumna czołgów prorosyjskich separatystów. Według agencji EPA - czołgi te 3 października były wycofywane spod Aleksandrowska w pobliżu Ługańska. Foto: PAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Posłuchaj

Ukraina zapowiada początek wycofania części broni z linii frontu. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Realne przestrzeganie zawieszenia broni w ostatnie dni w Donbasie świadczy o tym, że Ukraina rozpoczęła proces odzyskiwania tymczasowo zabranych jej terytoriów - oznajmił prezydent Ukrainy w wywiadzie dla ukraińskich telewizji. - Ani jednego strzału w Donbasie w ciągu trzech dni. To daje nam nadzieję, że uda się osiągnąć ważną rzecz - że Ukraina powróci do Donbasu. Bez przerwania ognia niemożliwe byłoby przywrócenie suwerenności Donbasu. Nie jest to możliwe również bez wyborów przeprowadzonych według ukraińskiego prawa, bez politycznego uregulowania sytuacji, wyprowadzenia wojsk etc. - dodał.

Poroszenko stwierdził, że w ślad za zapoczątkowanym procesem przywracania Ukrainie Donbasu, nastąpią dalsze działania w kwestii okupowanego Krymu. - Krym - to następny etap - zapewnił prezydent Ukrainy.

Poroszenko: Putin złożył obietnicę

Petro Poroszenko poinformował też, że podczas rozmów w Paryżu prezydent Rosji zapewnił, że będzie się starał zabiegać o rezygnację z wyborów organizowanych przez separatystów w niektórych rejonach obwodów donieckiego i Ługańskiego. Według Poroszenki, Putin ma poinformować o decyzji o nieprzeprowadzaniu wyborów nie później niż we wtorek, a jeśli tego nie zrobi, poniesie odpowiedzialność.

REKLAMA

W piątek w Paryżu doszło do rozmów prezydentów Rosji, Francji, Ukrainy i Niemiec.

Ukraina zapowiada na poniedziałek wycofanie broni z linii frontu

Ukraina zapowiada początek wycofania części broni z linii frontu. To realizacja ustaleń poczynionych w zeszłym tygodniu Mińsku. Ukraińska armia zastrzega jednak, że wciąż będzie gotowa odeprzeć ewentualne ataki separatystów i wspierających ich Rosjan.

KRYZYS NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

REKLAMA

Na początek wycofane mają być czołgi T-64 i T-72, w kolejnych fazach działa przeciwpancerne i moździerze. Najpierw broń kalibru poniżej 100 mm ma być wycofana na 15 kilometrów od linii rozdziału sił w obwodzie ługańskim, następnie w donieckim.

Ukraińcy przestrzegają jednak, że wyprowadzenie części uzbrojenia nie odbije się na zdolności obronnej ukraińskiej armii. Ukraińcy pozostawią na linii frontu m.in. przeciwpancerne pociski kierowane, zapewniają też, że w razie ataku wycofywana broń może szybko powrócić na wcześniejsze pozycje.

Całość procesu wyprowadzenia broni kalibru poniżej 100 mm ma potrwać 41 dób. W myśl uzgodnień - analogicznego wycofania części wojskowego sprzętu powinni dokonać również prorosyjscy separatyści.

IAR/Charter97.org/Liga.net/agkm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej