Bijatyka w Air France na wieść o zwolnieniach. Dyrekcja musiała uciekać

W siedzibie Air France doszło do bijatyki, gdy zarząd linii ogłosił plan restrukturyzacji przewidujący zwolnienie niemal trzech tysięcy pracowników. Dyrekcja zapowiedziała, że poda do sądu sprawców awantury.

2015-10-05, 21:25

Bijatyka w Air France na wieść o zwolnieniach. Dyrekcja musiała uciekać
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: flickr/Mathieu Marquer/CC BY-SA 2.0

Posłuchaj

Bijatyki po ogłoszeniu zwolnień w Air France. Korespondencja Marka Brzezińskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Grupce pracowników udało się zmylić czujność policjantów strzegących wejścia do siedziby Air France na lotnisku Roissy Charle de Gaulle. Zdenerwowani ludzie dostali się do środka tylnymi drzwiami i wdarli się na salę obrad, gdzie przedstawiano plan zwolnień, który ma uratować linie przed bankructwem.

Doszło do przepychanek. Z dyrektora do spraw personalnych zdarto koszulę. Bijatyka została potępiona przez wszystkie związki, a także przez rząd.

Związkowcy tłumaczą, że dyrekcja celowo podgrzała emocje i sprowokowała bijatykę. Teraz, jak tłumaczą, media nagłośnią tę sprawę i świat zobaczy fałszywy obraz tego, co się dzieje w Air France.

źródło: youtube.com/Newsfor Today

REKLAMA

Jeden ze związkowców tłumaczy, że pracownicy walczą o zatrudnienie, bo to jest jedyny sposób utrzymania ich rodzin. Przypomina, że z pracy pozbawiono już tysiące ludzi, dlatego związkowcy nie zgadzają się nawet na jedno zwolnienie.

Air France znajduje się w opłakanym stanie finansowym. Trzeba dopłacać do co drugiego samolotu. Wstrzymano kupno nowych maszyn. Piloci linii nie zgadzają się na propozycję skrócenie urlopów i na wydłużenie czasu pracy przy tym samym wynagrodzeniu.

IAR/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej