Minister obrony USA: nie będzie współpracy z Rosją w Syrii
Stany Zjednoczone nie będą współpracować wojskowo z Rosją w Syrii, gdyż strategia Moskwy jest "tragicznie błędna" - powiedział minister obrony USA Ash Carter. To jego najmocniejsza dotychczas wypowiedź na ten temat - komentuje agencja Reutera.
2015-10-07, 17:27
Posłuchaj
Jednak USA są gotowe prowadzić podstawowe, techniczne rozmowy z Rosjanami, by próbować zapewnić bezpieczeństwo pilotom.
- Nie jesteśmy gotowi do współpracy w sprawie strategii, która, jak wyjaśnialiśmy, po rosyjskiej stronie jest błędna, tragicznie błędna - oświadczył Carter podczas wizyty w Rzymie. Powtórzył, że większość rosyjskich nalotów nie była wymierzona w bojowników Państwa Islamskiego. - Naszym zdaniem to fundamentalny błąd - zaznaczył.
WOJNA W SYRII - serwis specjalny >>>
30 września Rosja rozpoczęła bombardowania w Syrii, twierdząc, że ich celem będą dżihadyści z Państwa Islamskiego. Jednak rosyjskie samoloty atakowały także oddziały opozycji walczącej z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem, który jest sojusznikiem Moskwy. Waszyngton wspiera niektóre z tych grup.
REKLAMA
- Mimo tego, co mówią Rosjanie, nie zgodziliśmy się współpracować z Rosją, dopóki będzie ona kontynuować błędną strategię i atakować te cele - dodał Carter.
- Będziemy kontynuować podstawowe, techniczne dyskusje na temat profesjonalnych procedur bezpieczeństwa dla naszych pilotów latających nad Syrią. To tyle. Ten kanał będzie otwarty, gdyż chodzi o bezpieczeństwo naszych pilotów - powiedział szef Pentagonu.
WOJNA Z PAŃSTWEM ISLAMSKIM >>>
Stany Zjednoczone zaproponowały m.in., by amerykańskie i rosyjskie samoloty utrzymywały bezpieczny dystans między sobą oraz by piloci korzystali ze wspólnych częstotliwości radiowych, nawiązując połączenia alarmowe - twierdzą przedstawiciel amerykańskich władz. Chodziłoby o reguły podobne do tych, które obowiązują w lotnictwie cywilnym.
REKLAMA
Rzecznik Pentagonu Peter Cook we wtorek powiedział, że USA czekają na oficjalną odpowiedź Rosji w sprawie amerykańskich propozycji.
Wiceszef rosyjskiego resortu obrony Anatolij Antonow oświadczył we wtorek, że w zasadzie zgadza się z amerykańskimi propozycjami dotyczącymi koordynacji lotów wojskowych w Syrii. Dodał, że jego resort zaprosił do Moskwy zagranicznych wojskowych w celu koordynacji działań w zwalczaniu w Syrii bojowników IS.
Źródło: STORYFUL/x-news
Miał też powiedzieć, że oba kraje uzgodniły, iż w najbliższych dniach odbędzie się druga wspólna wideokonferencja na ten temat.
REKLAMA
Amerykanie krytykują Rosję
Rosyjska postawa w Syrii zdecydowanie nie pomaga, lecz dramatycznie komplikuje sytuację - ocenił przedstawiciel USA przy kwaterze głównej NATO w Brukseli Douglas Lute.
Amerykański ambasador przy NATO Douglas Lute powiedział w Brukseli, że znaczne zwiększenie liczby rosyjskich wojsk w Syrii i na Morzu Śródziemnym jeszcze bardziej utrudni rozwiązanie trwającej tam wojny domowej.
- Ostatnia zmiana postawy Rosji na wybrzeżu Morza Śródziemnego, w Latakii i w bazie morskiej w Tartus zdecydowanie niczemu nie pomaga. To dramatycznie komplikuje sytuację humanitarną, wojskową, sytuację bezpieczeństwa oraz w znacznym stopniu sytuację polityczną - powiedział Lute na konferencji prasowej w Brukseli.
Amerykańskie media twierdzą, że Rosjanie, wbrew zapewnieniom Kremla, są gotowi do rozpoczęcia operacji lądowej w Syrii. We wtorek Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg potwierdził, że Rosja ma w Syrii oddziały lądowe i wciąż zwiększa obecność sił morskich.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Media: w Syrii jest 2000 rosyjskich żołnierzy
Ambasador Douglas Lute twierdzi, że może chodzić o co najmniej kilkuset żołnierzy sił lądowych, który przyjechali do rosyjskich baz w Syrii. - Rosyjskie przegrupowanie ostatniego tygodnia to m.in. jeden batalion sił lądowych. Nie są jasne intencje, bo może chodzić po prostu o ochronę bazy. Musimy poczekać i zobaczyć, co oni zamierzają - dodał Lute.
Tymczasem Moskwa poinformowała właśnie, iż cele Państwa Islamskiego w Syrii po raz pierwszy zostały zbombardowane także z okrętów Floty Kaspijskiej.
W ciągu weekendu dwukrotnie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej sąsiadującej z Syrią Turcji przez rosyjskie myśliwce. Moskwa twierdzi, że stało się to na skutek trudnych warunków pogodowych, ale Sekretarz Generalny NATO powiedział we wtorek, że te naruszenia "nie były dziełem przypadku".
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
PAP/IAR, to
REKLAMA