Wybory coraz bliżej. Premier Ewa Kopacz: wybierzemy Polskę wolności albo...
- 25 października Polacy zdecydują, w jakiej Polsce chcą żyć - mówiła Ewa Kopacz na konwencji Platformy Obywatelskiej w Stargardzie Gdańskim.
2015-10-11, 20:24
Posłuchaj
Ewa Kopacz o wyborach parlamentarnych (IAR)
Dodaj do playlisty
- Każdy z nas wrzucając kartkę do urny wybierze, albo Polskę wolności, w której każdy może decydować o sobie, albo wybierze opcję, w której jedyna słuszna opcja polityczna będzie dyktować jak żyć, z kim żyć, co czytać, co jeść i gdzie chodzić - powiedziała premier.
Ewa Kopacz przekonywała, że tylko Platforma Obywatelska zapewni rozwój gospodarczy. - My dzisiaj chcemy wydać pół biliona złotych w większości przeznaczając te pieniądze na poprawę życia Polaków - podkreśliła. Jednocześnie ostrzegła, że jeżeli wybory wygra PiS, to jego działania ograniczą się wyłącznie do budowania pomników i powoływania komisji śledczych.
Szefowa rządu mówiła też, że Polska musi przyspieszyć rozwój, tak by jej obywatele zarabiali tyle, co mieszkańcy najbogatszych krajów Europy.
Premier odniosła się również do zaaranżowania przez PiS lokalu "Ewa i przyjaciele" w centrum Warszawy. Lokal otworzyła w niedzielę Beata Szydło. Jak uważa premier Kopacz, to tylko wyraz niepewności kandydatki PiS na szefową przyszłego rządu.
REKLAMA
- To wieczne powtarzanie: ja, premier, przyszły premier, moi ministrowie w moim rządzie, świadczy o tym, jak bardzo jest niepewna, czy pan prezes Kaczyński dotrzyma słowa i czy rzeczywiście stanie na czele tego przyszłego rządu, jeśli PiS doszedłby do władzy - tłumaczyła Kopacz. - Dlatego też, Beata Szydło szuka zastępczego zajęcia - dodała.
Źródło: TVN24/x-news
Ewa Kopacz przypomniała, że dyskusja wokół afery podsłuchowej, w głównej mierze dotyczy tych, którzy nagrywali, a nie tych, którzy podsłuchiwali nielegalnie. - Dlaczego tak się dzieje, że święci są tylko w jednej partii - tylko właśnie w Prawie i Sprawiedliwości? Żadnej z tych osób, nie przypominam sobie żeby prokuratura postawiła zarzuty - mówiła Ewa Kopacz, dodając, że to na listach wyborczych PiS jest kandydat z wyrokiem.
W założeniu twórców lokalu "Ewa i przyjaciele", miejsce ma przypominać między innymi o aferze hazardowej, tak zwanej aferze podsłuchowej, czy o ostatnich wydarzeniach związanych z Najwyższą Izbą Kontroli.
REKLAMA
IAR/aj
REKLAMA