Nowy spot wyborczy PiS o aferach PO. "Nie wpuśćmy ich do Sejmu"
Polacy powinni pamiętać w jaki sposób PO traktowała Polskę i Polaków - powiedział szef sztabu PiS Stanisław Karczewski prezentując nowy spot wyborczy swej partii o aferach z czasów rządów PO. "25 października nie wpuśćmy ich do Sejmu" - wzywa PiS. Platforma odpowiada: w porównaniu z rządami PO, to rządy Prawa i Sprawiedliwości miały "ponure oblicze".
2015-10-13, 13:54
Posłuchaj
Szef sztabu PiS Stanisław Karczewski wyjaśnił, że chodzi o to, by przypomnieć Polakom, w jaki sposób Platforma rozwiązywała problemy i traktowała Polaków (IAR)
Dodaj do playlisty
Stanisław Karczewski powiedział na konferencji prasowej, że spot pokazuje bilans rządów PO. - Pokazujemy afery, które zostały zamiecione pod dywan, Polacy powinni pamiętać w jaki sposób Platforma traktowała Polskę i Polaków, co mówiła, jakim językiem i w jaki sposób rozwiązywała trudne problemy - zaznaczył.
W ocenie Stanisław Karczewskiego, Polacy powinni poznać "prawdziwe afery Platformy Obywatelskiej". Jego zdaniem, Platforma "odwracała się tyłem do ludzi, od społeczeństwa". - W ten sposób Platforma rządziła przez osiem lat - powiedział Karczewski.
W 30-sekundowym spocie PiS wspomniano tzw. aferę podsłuchową, hazardową, autostradową, sprawę Amber Gold i tzw. infoaferę. Widać w nim wizerunki polityków PO. Spot kończy się hasłem "Nie wpuśćmy ich do Sejmu".
Prawo i Sprawiedliwość/youtube
REKLAMA
Wybory parlamentarne 2015 - więcej informacji>>>
Poseł PO Mariusz Witczak przyznał, że afery, o których mówi PiS nie przynoszą chluby Platformie, ale - jak zauważył - żadna z tych spraw nie skończyła się wyrokiem skazującym dla polityka PO. - Te sprawy w dużej mierze dotyczą niefrasobliwości, a nawet nieodpowiedzialności polityków PO - stwierdził.
Jak ocenił, w porównaniu z rządami PO, to rządy PiS, "miały ponure oblicze". - Rządy PiS mają twarz Mariusza Kamińskiego skazanego w pierwszej instancji, ministra sportu Tomasza Lipca wyprowadzonego w kajdankach i najbardziej ponura sprawa, czyli śmierć Barbary Blidy. To krótki obraz PiS - powiedział Witczak.
Prezentacja spotu odbyła się w otwartym w weekend, zaaranżowanym przez PiS miejscu "Ewa&Przyjaciele", nawiązującym nazwą do restauracji "Sowa&Przyjaciele", w której dochodziło do nielegalnego podsłuchiwania rozmów polityków, w tym ministrów, i biznesmenów. Miejsce to ma przypominać m.in. o tzw. aferze hazardowej, tzw. infoaferze, sprawie spółki Elewarr, czy tzw aferze podsłuchowej.
REKLAMA
IAR,PAP,kh
REKLAMA