Jacek Karnowski uniewinniony w sprawie tzw. afery sopockiej. "Ponad 7 lat koszmaru i napiętnowania"

2015-10-16, 13:47

Jacek Karnowski uniewinniony w sprawie tzw. afery sopockiej. "Ponad 7 lat koszmaru i napiętnowania"
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Foto: PAP/Adam Warżawa

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski w procesie w sprawie tzw. afery sopockiej został w piątek uniewinniony przez sąd od zarzutu przyjęcia dwóch łapówek, a w sprawie poświadczenia nieprawdy postępowanie zostało warunkowo umorzone na rok. Pozostali oskarżeni zostali uniewinnieni.

Posłuchaj

Jacek Karnowski na specjalnej konferencji w Sopocie podziękował rodzinie i mieszkańcom. Głównie za wiarę w jego niewinność (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prokurator domagał się dla Jacka Karnowskiego kary półtora roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata, grzywny oraz zakazu pełnienia funkcji publicznych przez rok. Według prokuratury, Karnowski skorzystał z łapówek w postaci napraw aut wartych w sumie ponad 10 tys. zł od sopockiego dilera samochodowego oraz prac ziemnych o wartości ok. 2 tys. zł od miejscowego przedsiębiorcy budowlanego. Prezydent miał też zarzut złożenia fałszywego oświadczenia w związku z przetargiem na auta dla Urzędu Miejskiego w Sopocie.

Oprócz Jacka Karnowskiego, na ławie oskarżonych zasiadali także diler samochodowy Włodzimierz Groblewski (zgodził się na ujawnienie swoich danych osobowych) oraz właściciel firmy budowlanej Marian D.

Prezydent Jacek Karnowski na specjalnej konferencji podziękował rodzinie i mieszkańcom Sopotu za wsparcie podczas lat afery sopockiej. Głównie za wiarę w jego niewinność. Ponadto Jacek Karnowski dodał, że ostatnie 7 lat było koszmarem.

Źródło: TVN24/x-news

- Cała afera okazała się pewną farsą, co potwierdził sąd. Nie było żadnego zarzutu korupcyjnego. Siedem i pół roku zdrowia, pewnego napiętnowania, także nerwów - nie tylko moich, ale też rodziny i bliskich - powiedział Jacek Karnowski.

"Prowokacja wymierzona w Donalda Tuska"

Podczas procesu, który rozpoczął się w połowie 2014 r., Jacek Karnowski utrzymywał, że jest niewinny, a cała sprawa "była montowana na polityczne zamówienie" jako "prowokacja wymierzona w osobę premiera Donalda Tuska". Według prezydenta Sopotu, prokuratura od początku działała w jego sprawie w sposób "tendencyjny i nieobiektywny".

Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zajmowała się śledztwem ws. Jacka Karnowskiego od lipca 2008 r. Na początku oskarżyła go o osiem czynów, w tym siedem natury korupcyjnej. Najpoważniejszy zarzut związany był z zawiadomieniem złożonym przez przedsiębiorcę Sławomira Julkego.

Twierdził on, że w marcu 2008 r. Jacek Karnowski zażądał od niego łapówki w postaci dwóch mieszkań. Zdaniem biznesmena, który planował przebudować strych kamienicy w Sopocie, prezydent chciał dostać lokale jako zapłatę za pomoc w uzyskaniu od swoich urzędników koniecznych pozwoleń na przebudowę. Jako dowód Julke dostarczył śledczym kopię nagrania rozmowy z Karnowskim. Dyktafon, na którym znajdował się oryginał, został przez biznesmena zniszczony.

Prokuratura dwukrotnie - w 2010 i 2011 r. - kierowała do Sądu Rejonowego w Sopocie akt oskarżenia w tej sprawie. Za każdym razem sąd zwracał prokuraturze akta do uzupełnienia o dodatkowe opinie, a w przypadku drugiego aktu oskarżenia sąd zdecydował też o umorzeniu niektórych zarzutów.

Nie chcieli odwołania prezydenta miasta

W toku sprawy w sumie pięć korupcyjnych zarzutów zostało umorzonych przez samych śledczych lub sądy, które nie dopatrywały się przestępstwa w działaniach prezydenta Sopotu. Ostatnie z pięciu umorzeń miało miejsce pod koniec 2013 roku: szczecińska prokuratura apelacyjna umorzyła wówczas wątek związany z rzekomą korupcyjną propozycją, jaką Karnowski miał złożyć Julkemu. Śledczy uznali, że zgromadzone dowody, w tym kopia nagrania, nie pozwoliły na stwierdzenie, że doszło do przestępstwa.

Po ujawnieniu w 2008 r. tzw. afery sopockiej Jacek Karnowski rozstał się z Platformą Obywatelską, której na Pomorzu był jednym ze współzałożycieli. Karnowski zaproponował wtedy, aby to mieszkańcy w referendum rozstrzygnęli, czy chcą, by dalej pełnił funkcję prezydenta Sopotu. Większość uczestniczących w głosowaniu w maju 2009 r. sopocian (62 proc.) opowiedziała się przeciwko odwołaniu Karnowskiego.

52-letni Jacek Karnowski rządzi nadmorskim kurortem od 1998 r. Ubiegłoroczne wybory na prezydenta Sopotu wygrał w I turze uzyskując ponad 53 proc. głosów.

IAR,PAP,kh

Polecane

Wróć do strony głównej