Niemcy: szef związków policji chce płotu na granicy państwa
Przewodniczący Związku Zawodowego Niemieckiej Policji (DPolG) Rainer Wendt powiedział w wywiadzie dla "Welt am Sonntag", że skuteczna kontrola napływu imigrantów nie jest możliwa bez wzniesienia płotu wzdłuż granicy państwa. Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest przeciwna.
2015-10-18, 15:15
Posłuchaj
- Jeżeli traktujemy poważnie kontrole graniczne, to musimy zbudować płot wzdłuż granicy państwa. Jestem za realizacją tego pomysłu - powiedział Wendt.
Jego zdaniem płot na granicy niemieckiej wywoła pożądaną reakcję łańcuchową w innych państwach. - Jeżeli w ten sposób zamkniemy naszą granicę, to podobnie postąpi Austria na swojej granicy ze Słowenią. Właśnie tego potrzebujemy - wyjaśnił niemiecki policjant.
Według Wendta tworzenie stref tranzytowych dla uchodźców, co rozważa obecnie niemiecki rząd, ma sens tylko wtedy, gdy równocześnie zostanie zabezpieczona cała granica.
Powiązany Artykuł
Imigranci w Europie
Szef DPolG zaznaczył, że Niemcy nie mogą dłużej wysyłać mieszkańcom innych krajów sygnału: "Przyjeżdżajcie wszyscy tutaj". - Nasz wewnętrzny ład jest zagrożony - podkreślił Wendt. Jego zdaniem w Niemczech należy się spodziewać społecznych niepokojów. - Trzeba zaciągnąć hamulec bezpieczeństwa - może to zrobić tylko Angela Merkel - powiedział związkowiec.
REKLAMA
Kanclerze Niemiec uważa, że płot jest złym pomysłem
Merkel jest zdecydowanym przeciwnikiem granicznego płotu. W sobotę w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" powtórzyła, że "kraj taki jak Niemcy nie może zaryglować drzwi wejściowych". Jej zdaniem umocnienia graniczne nie powstrzymają ludzi, którzy i tak znajdą sposób, żeby przedostać się do kraju. Jej zdaniem polityka władz węgierskich, które zdecydowały się na budowę płotu, poniosła fiasko.
- Jesteśmy w stanie kontrolować nasze granice. Ale nie możemy i nie chcemy ich całkowicie zamknąć, nawet za pomocą płotu nie jest to możliwe, o czym świadczy przykład węgierski - powiedziała Merkel "FAZ".
Niemieckie władze spodziewają się w tym roku co najmniej 800 tys. uchodźców. W połowie września rząd przywrócił kontrole graniczne, jednak nie zahamowały one napływu imigrantów, którzy dostają się do Niemiec przez zieloną granicę.
PAP/agkm
REKLAMA
REKLAMA