Czarnogóra: kilka tysięcy uczestników demonstracji antyrządowej

Uczestnicy demonstracji, którzy przeszli ulicami czarnogórskiej stolicy Podgoricy, domagają się ustąpienia premiera Milo Djukanovicia i powołania rządu tymczasowego.

2015-10-19, 08:38

Czarnogóra: kilka tysięcy uczestników demonstracji antyrządowej

Przeciwnicy obecnych władz twierdzą, że "kraj jest rządzony jak udzielne księstwo przez tę samą polityczną elitę od 20 lat". Zarzucają rządowi autorytaryzm i wywieranie nacisków na opozycję.

- Jeżeli do najbliższej soboty nie powstanie rząd tymczasowy a Djukanović nie odejdzie, ludzie z całej Czarnogóry zjawią się w Podgoricy - powiedział Andrija Mandić, przywódca Frontu Demokratycznego, największego ugrupowania opozycyjnego. Mandić zapowiedział dalsze protesty, jeśli żądania opozycji nie zostaną spełnione.

To kolejna antyrządowa demonstracja w Podgoricy. W sobotę - według świadków zdarzenia - protestujący obrzucili butelkami policjantów. Ci użyli gazu łzawiącego i pobili kilka osób stojących na przedzie tłumu, w tym opozycjonistę Nebojszę Medojevicia.

Demonstracja była odpowiedzią na usunięcie przez funkcjonariuszy miasteczka namiotowego, które pod koniec września przed czarnogórskim parlamentem zbudował blok partii opozycyjnych.

Rządząca koalicja i ugrupowania opozycyjne uzgodniły, że w najbliższym czasie parlamentarna komisja ds. bezpieczeństwa zbada, czy policja nie przekroczyła swych uprawnień podczas starć z demonstrantami.

W przyszłym roku w Czarnogórze mają się odbyć wybory do parlamentu.

650-tysięczna Czarnogóra, która w 2006 roku odłączyła się od Serbii i uzyskała niepodległość, ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej i ma szansę jeszcze w tym roku dołączyć do NATO. Niepokój Zachodu i obrońców praw człowieka budzi jednak wysoki poziom korupcji i zorganizowanej przestępczości w tym kraju.

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej