Druga ofiara otrzęsin w Bydgoszczy. Znana przyczyna śmierci studenta
Obrzęk mózgu spowodowany niedotlenieniem był bezpośrednią przyczyną zgonu 19-letniego studenta, który został poszkodowany podczas otrzęsin w uczelni w Bydgoszczy - wskazują wstępne wyniki sekcji zwłok.
2015-10-20, 20:00
Jak poinformował wiceszef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ Adam Lis niedotlenienie mózgu u studenta zostało spowodowane uciskiem na klatkę piersiową, którego przyczyną przypuszczalnie było ściśnięcie przez tłum.
Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października w czasie otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym. W łączniku pomiędzy dwoma budynkami, w których odbywała się impreza, skupiło się wiele osób. Wybuchła panika, ludzie zaczęli się tratować.
Prok. Lis powiedział też, że w śledztwie stwierdzono nieprawidłowości w dostępie podczas otrzęsin do drzwi ewakuacyjnych, z których jedne były nieczynne. Zaznaczył, że badana jest kwestia, jaki miało to miało wpływ na przebieg zdarzeń.
źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Bezpośrednio po tragedii część uczestników imprezy wskazywała, że byli zmuszeni korzystać z łącznika na wysokości pierwszego piętra, gdyż z powodu zamkniętych drzwi na parterze nie mogli przemieszczać się pomiędzy budynkami drogą pod łącznikiem.
Według policji podczas imprezy poszkodowanych zostało 11 osób, a według ustaleń uczelni - 14. Spośród nich dwie osoby zmarły.
Pierwszą ofiarą jest 24-letnia studentka. Była reanimowana na miejscu zdarzenia, jednak po przewiezieniu do szpitala stwierdzono jej zgon. Z wstępnych wyników sekcji wynika, że przyczyną śmierci było uduszenie po unieruchomieniu klatki piersiowej, do którego doszło prawdopodobnie wskutek ściśnięcia przez inne osoby z tłumu. Druga ofiara, 19-letni student, zmarł 17 października w szpitalu.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Zawieszony prorektor Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. "To nie jest wskazanie winnego"
Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ wszczęła śledztwo w sprawie zdarzenia, a jego prowadzenie powierzyła Komendzie Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Postępowanie jest prowadzone "pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, a także w związku ze spowodowaniem śmierci uczestników zdarzenia". Przyczyny i okoliczności tragedii bada też nadzwyczajna komisja, którą powołał rektor uczelni.
W bydgoskich szpitalach przebywa jeszcze dwoje poszkodowanych w czasie imprezy na UTP, w tym studentka w stanie ciężkim.
Według ustaleń policji w imprezie na UTP brało udział ok. 1,2 tys. studentów. Władze uczelni informowały, że w imprezie uczestniczyło ok. tysiąca osób, a jednocześnie w budynkach mogło przebywać ok. 700-800 osób.
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA